Arka Gdynia wygrała kolejny hit. "Wiedzieliśmy, że ten mecz musimy wygrać w obronie"
Bardzo udanie w sezon weszła drużyna Arki Gdynia. Podopieczne Gundarsa Vetry w niedzielę wygrały hit w Bydgoszczy, gdzie pokonały Artego (65:59). - Wiedzieliśmy, że defensywa będzie kluczem - przekonuje Gundars Vetra, trener ekipy z Trójmiasta.
- Arka zasłużyła na wygraną. My zagraliśmy nieźle w obronie, bo zatrzymać rywala na 65 punktach to dobry wynik. W ataku nie wykorzystywaliśmy jednak wielu sytuacji podkoszowych - komentował przyczyny porażki Tomasz Herkt, trener Artego.
Wicemistrzynie Polski pod koszem miały problemy nie tylko ze skutecznością, ale i z walką o zbiórki. - To była główna przyczyna porażki. Na deskach polegliśmy bardzo, bo 31:45. 14 zbiórek rywalek w ataku pozwoliło im często ponawiać akcje i to był nasz największy problem - dodał.
Królem pod tym względem była Emma Cannon, bezapelacyjnie najlepsza zawodniczka Arki na starcie sezonu. W Artego Arenie zaliczyła 16 punktów i 10 zbiórek, z czego 7 pod atakowaną tablicą.
ZOBACZ WIDEO: Paweł Fajdek znalazł się na ustach całego świata. "Ta historia nie zniknie już nigdy" [1/2]- Wiedzieliśmy, że czeka nas trudny mecz. Mam dużo szacunku do zespołu z Bydgoszczy i trenera, który ma bardzo ciekawe systemy gry - mówił o meczu z Artego Gundars Vetra.
Łotewski szkoleniowiec gdynianek od początku wiedział, że z wicemistrzyniami Polski trzeba wygrać defensywą. - To był nasz klucz, żeby odpowiednio przygotować się do tego spotkania właśnie w defensywie. Nie mogliśmy pozwolić się rozpędzić rywalkom i musieliśmy rozbijać ich ataki. W mojej opinii przez większość meczu w tym elemencie wykonaliśmy doskonałą pracę - dodał.
Arka to aktualnie lider tabeli Energa Basket Liga Kobiet mając jeden punkt przewagi nad niepokonanymi dotychczas drużynami CCC Polkowice i Ślęzą Wrocław (te drużyny mają o jedno spotkanie rozegrane mniej od gdynianek).