Czarna niedziela faworytów I ligi. Jamalex Polonia i FutureNet Śląsk zgodnie poległy

Materiały prasowe / Na zdjęciu: koszykarze Śląska Wrocław
Materiały prasowe / Na zdjęciu: koszykarze Śląska Wrocław

Nie tylko w Energa Basket Lidze zdarzają się niespodzianki sporego kalibru. W ślady Anwilu i Asseco Arki poszły pierwszoligowe Jamalex Polonia i FutureNet Śląsk, które zgodnie poległy w starciach ze słabszymi rywalami.

To nie był dobry weekend dla najlepszych zespołów w koszykarskich ligach. Po tym jak w piątek Anwil Włocławek przegrał na własnym parkiecie ze Spójnią Stargard, w sobotę jego los podzieliła Asseco Arka Gdynia, która także we własnej hali okazała się słabsza od MKS-u Dąbrowa Górnicza. Passę tę przełamał Polski Cukier Toruń, który pokonał Rosę Radom, ale "klątwa" przeszła na pierwszoligowców.

W niedzielę absolutnie niespodziewanych porażek doznały Jamalex Polonia 1912 Leszno i FutureNet Śląsk Wrocław, które dotychczas legitymowały się łącznym bilansem 12-1. Przegraną na swoim koncie mieli leszczynianie, ale ponieśli ją... z podopiecznymi Radosława Hyżego, więc wiadomym było, że w bezpośrednim starciu ktoś polec musi. Poza tym żadna z drużynie nie miała wpadek, a jak już te się przydarzyły, to obu zespołom jednocześnie.

Trudno także stwierdzić, czyja porażka była bardziej zaskakująca. Jamalex Polonia musiała bowiem uznać wyższość SKK Siedlce, który do tej pory nie wygrał jeszcze z nikim. Z kolei zespół z Wrocławia z Krakowa wywiózł zaledwie punkt, ale AZS AGH sprawiał już niespodzianki. Mimo to drużyna, która najgłośniej mówi o awansie, powinna z grodu Kraka wracać z pełną pulą.

Po meczu z beniaminkiem I liga przyczyny takiego, a nie innego, wyniku starał się znaleźć opiekun wrocławian, Radosław Hyży. - Mieliśmy problemy w grze 1 na 1. Zespół z Krakowa pokazał bardzo dużo determinacji i zostaliśmy przez niego pokonani w prostych elementach - to chyba najbardziej boli. Bo gdy przeciwnik gra super koszykówkę, to można to wziąć na klatę - stwierdził 41-letni trener. - Mimo wszystko dobrze, że to się zdarzyło teraz. Potrzebowaliśmy meczu, który obnaży nasze słabości i pokaże nam, w którą stronę mamy podążać - dodał.

Teraz przed jednymi i drugimi szybka okazja do rehabilitacji, gdyż 8. kolejka zaplecza ekstraklasy odbędzie się już w najbliższą środę. Obie ekipy czekają jednak trudne zadania. FutureNet Śląsk podejmie u siebie w derbowym starciu Górnika Trans.eu Wałbrzych, zaś Jamalex Polonia ugości rozpędzoną Enea Astorię, która notuje serię czterech zwycięstw. Wobec wpadek faworytów w miniony weekend, wyniki ich najbliższych starć trudno przewidzieć.

ZOBACZ WIDEO Serie A: AC Milan zabójczy w końcówce! Gol na wagę zwycięstwa w 90+7. minucie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (3)
avatar
jurasek
5.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z tym trenerem o awans będzie ciężko. 
avatar
HalaLudowa
5.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dajcie nam jeszcze jednego wysokiego i nikt nas nie pokona! A. Dziewa przekracza 1LM, ale to za mało