Koszykarze Stelmetu Enei BC Zielona Góra do Ostrowa Wielkopolskiego przyjechali podbudowani zwycięstwem nad BK Niżny Nowogród w lidze VTB (80:72). Na dodatek mieli miano drużyny niepokonanej w rozgrywkach Energa Basket Ligi.
Zielonogórzanie byli faworytem starcia z BM Slam Stalą, ale Wojciech Kamiński zapowiadał, że jego zawodnicy nie położą się przed czterokrotnymi mistrzami Polski.
Trener "Stalówki" nie żartował. Ostrowianie zagrali najlepsze zawody w tym sezonie i zasłużenie sięgnęli po czwartą wygraną. Odprawili z kwitkiem Stelmet 81:72.
- Zawodnicy rozegrali świetny mecz, byli zaangażowani i skoncentrowani od pierwszej do ostatniej minuty. Wygrana o tyle bardziej cieszy, że Stelmet od początku sezonu gra na wysokim poziomie. To zespół o dużej jakości. Nam udało się zwyciężyć i zmazać plamę po słabym spotkaniu w Dąbrowie Górniczej - mówi trener Kamiński.
- Mecz mógł się podobać kibicom. Było sporo fizycznej walki, ciekawych akcji. Tym spotkaniem pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie rywalizować z najlepszymi - podkreśla Michał Chyliński.
Jednym z architektów zwycięstwa ostrowian był niedawno pozyskany Ivan Maras, który uzyskał 15 punktów i sześć zbiórek. - Wygrana cieszy, ale mamy jeszcze sporo elementów do poprawienia. Możemy grać jeszcze lepiej - przekonuje Czarnogórzec.
ZOBACZ WIDEO Valencia bez pazura. I bez szans w Vitorii!
Bolączką Stelmetu Enei BC były straty (aż 19) i słaba skuteczność z dystansu (5/21). - Intensywny kalendarz odbił się na naszej grze. Na tle rywala byliśmy wolniejsi i mniej agresywni, do tego podejmowaliśmy nie najlepsze decyzje. Walczyliśmy, ale to okazało się za mało - uważa trener Igor Jovović.
- Nie podjęliśmy rękawicy. Nie walczyliśmy tak jak w poprzednich meczach - przyznaje Adam Hrycaniuk, środkowy Stelmetu Enei BC.
Zielonogórzanie już w sobotę będą mogli zrehabilitować się za porażkę z BM Slam Stalą. W hicie 6. kolejki podopieczni Jovovicia zagrają na własnym parkiecie z Asseco Arką Gdynia (sobota - 12:40).
Br Czytaj całość