NBA: gwiazdor Warriors zabrał głos po konflikcie z Durantem

Draymond Green wypowiedział się na temat swojej kłótni z Kevinem Durantem. Ten drugi zamierza latem opuścić Golden State Warriors.

Jakub Artych
Jakub Artych
Nemanja Bjelica (z lewej), Draymond Green (z prawej) Getty Images / Zhong Zhi / Nemanja Bjelica (z lewej), Draymond Green (z prawej)
Całe wydarzenie miało miejsce podczas meczu Los Angeles Clippers z Golden State Warriors (121:116). Draymond Green i Kevin Durant pokłócili się ze sobą przez ostatnią akcję regulaminowego czasu gry. Po zbiórce w obronie Greena, Durant domagał się od niego podania, którego jednak nie otrzymał. Jego klubowy partner wolał sam pobiec do kontry i spróbować wygrać mecz dla mistrzów. Ostatecznie nic z tej akcji nie wyszło.

Kolejna awantura odbyła się w szatni, w której padły mocne słowa. Według amerykańskich mediów, Green przewrócił wszystkie stoły na Kevina Duranta oraz wykrzyczał kilka przekleństw. Na koniec dodał: "Wygrywamy bez ciebie, wyjdź".

Podkoszowy został zawieszony na jeden mecz. W czwartek zabrał również głos na temat wydarzeń z poniedziałkowego wieczoru. Swoją złość tłumaczy wybuchowym charakterem. - Rozmawiałem z Kevinem i patrzymy tylko w przyszłość. Nie jest tajemnicą, że jestem emocjonalnym zawodnikiem. Gram w koszykówkę równie emocjonalnie, choć nie zawsze to wpływa dobrze na moją korzyść. Nie zmienię się i taki już pozostanę na zawsze - podkreśla zawodnik mistrzów NBA.

Co ciekawe, po poniedziałkowej awanturze Kevin Durant miał już zdecydować, iż po sezonie pożegna się z ekipą z Oakland. Przypomnijmy, iż w lipcu Durant stanie się wolnym agentem i będzie mógł podpisać kontrakt z dowolnym klubem w NBA. Coraz więcej spekuluje się, iż trafi do New York Knicks. - Cokolwiek zrobi Durant, czy ktokolwiek inny... Przeżyliśmy wspólnie wspaniałe lata i wspieram każdego zawodnika w stu procentach. Jako człowiek ma prawo robić to co chce i ja tego nie kwestionuję - dodaje.

Mistrzowie NBA zmagają się w tym sezonie z wieloma problemami. Jednym z nich są kontuzje. Niezdolny do gry jest między innymi Stephen Curry. W ostatnim meczu Wojownicy zostali rozbici przez Houston Rockets (86:107).

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Mecz Niepodległościowy dla Gwardii Opole
Czy Kevin Durant powinien zostać w Golden State Warriors?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×