Janusz Jasiński tłumaczy odejście Borisa Savovicia

Newspix / Tomasz Browarczyk / Na zdjęciu: Janusz Jasiński
Newspix / Tomasz Browarczyk / Na zdjęciu: Janusz Jasiński

Janusz Jasiński przekonuje, że odejście Borisa Savovicia nie było związane z kwestiami finansowymi. - Jestem w stanie pokazać dokumenty, z których wynika, że Boris Savović dostał ostatnią pensję za 30 listopada - mówi właściciel Stelmetu Enei BC.

"Świetna forma Borisa Savovicia. To najlepszy gracz Stelmetu Enei BC Zielona Góra" - pisaliśmy o Czarnogórcu pod koniec października. Savović był czołową postacią Stelmetu Enei BC zarówno w Energa Basket Lidze, jak i lidze VTB.

Jego odejście było wielkim szokiem, choć... nie dla wszystkich. Ta informacja nie zaskoczyła koszykarzy z innych zespołów. - Boris już od miesiąca nosił się z zamiarem odejścia - mówił nam jeden z nich.

- Savović odszedł, bo uznaliśmy, że zespół potrzebuje w tym momencie wzmocnień na innej pozycji. Chcemy przesunąć środki finansowe z tej pozycji na inną - tłumaczy Janusz Jasiński w długiej rozmowie z Jackiem Białogłowym z Radia Zielona Góra.

Właściciel Stelmetu Enei BC podkreśla, że odejście Savovicia nie było związane z kwestiami finansowymi, choć w kilku źródłach pojawiły się takie informacje. Jasiński stanowczo je dementuje. - Jestem w stanie pokazać dokumenty, z których wynika, że Boris Savović dostał ostatnią pensję za 30 listopada. Jego odejście nie było związane z finansami. Podaliśmy sobie ręce na koniec. Nie było zgrzytów - potwierdza.

ZOBACZ WIDEO: Włodzimierz Zientarski: Powrót Kubicy to w pewnym sensie medyczny cud

31-letni podkoszowy rozegrał w biało-zielonych barwach 45 meczów. W trwającym sezonie notował średnio 14,2 punktu i 5,6 zbiórki (EBL + VTB). Dlaczego w takim razie Czarnogórzec rozstał się z drużyną, mimo świetnych statystyk? Jasiński przyznaje, że Savović nie miał najlepszego wpływu na całą drużynę. - Chemia w ostatnim czasie z Borisem Savoviciem nie była najlepsza - tłumaczy.

- Jeżeli ktoś źle czuje się w tej drużynie lub daje sygnały, że coś mu się nie podoba, stara się cały czas pouczać innych zawodników, a samemu nie za bardzo się przykłada, to po prostu nie może tak wyglądać. Wiem, że Boris miał niezłe "cyferki", ale koszykówka to nie tylko statystyki. Są jeszcze inne elementy: obrona, determinacja, zaangażowanie - dodaje szef Stelmetu Enei BC.

Savović szybko znalazł sobie nowego pracodawcę. Czarnogórzec będzie występował w rosyjskim Avtodorze Saratow. Wszystko wskazuje na to, że 31-letni koszykarz już wcześniej miał "nagraną" robotę. - Tego nie sprawdzimy, życie toczy się dalej - mówi Jasiński.

Komentarze (34)
avatar
SlavicPride
17.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Predrag Krunic... Andrea Crosariol... Kevin Bristol... 
Jarek Sliwa
17.12.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wiecie co? Trochę obiektywizmu...tak myślę wszystkim się należy...nie chcę bronić JJ ani jego przeciwników, ale zwrócić proszę uwagę że facet prowadzi już klub parę..lat,,,jakoś nie było chętny Czytaj całość
avatar
FZGS
16.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Życzę sobie i klubowi aby panu Jasińskiemu jak najdłużej chciało się to wszystko ciągnąć. To dzięki niemu mogę oglądać w moim mieście koszykówkę na tak wysokim poziomie. 
avatar
Hank
16.12.2018
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Nie wierzę w żadne słowo "Prezesa" #Janusza. To jest człowiek który nawet w momencie gdy przegrywał w sądzie czy w BAT-ie to mówił że on "może pokazać papiery". Pamiętam jak dziś że kiedy ZG og Czytaj całość
avatar
fazzzi
15.12.2018
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
Nic na siłę bo z tego i tak nic by nie było. Jak ktoś Go kusił lepszą kasą to nie ma siły by się to nie przełożyło na postawę. Cała reszta to pochodna. Nie wiem co przeważyło bo najlepszy graje Czytaj całość