Dogrywki specjalnością AZS Koszalin. Triumf MKS-u Dąbrowa Górnicza i dwóch bohaterów

PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Cleveland Melvin
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Cleveland Melvin

W poniedziałkowym meczu 14. kolejki Energa Basket Ligi, AZS Koszalin po dogrywce przegrał we własnej hali z MKS-em Dąbrowa Górnicza 85:89.

Choć nie było to starcie czołowych ekip w naszym kraju, to emocji w Koszalinie nie zabrakło. MKS Dąbrowa Górnicza rozpoczął mecz od serii 14:0, a w trzeciej kwarcie prowadził już różnicą 22 punktów. Szalony pościg AZS pozwolił im zniwelować straty i doprowadzić do wyrównanej końcówki, w wyniku czego mieliśmy dogrywkę. W niej klasą błysnął wracający w rodzinne strony Mathieu Wojciechowski, który zdobył osiem niezwykle cennych punktów dla MKS.

Wojciechowski z 15 punktami i ośmioma zbiórkami był bohaterem MKS w dogrywce, ale wcześniej liderem gości przez całe spotkanie był z kolei Cleveland Melvin. Amerykanin był nie do zatrzymania i zanotował potężne jak na polskie warunki double-double w postaci 28 "oczek" i 15 zbiórek.

Koszalinianom należą się brawa za niesamowity comeback z 41:63 do 71:69, ale z drugiej strony nie można nie wspomnieć o straconej szansie na zwycięstwo. Wszystko znów przez katastrofalnie wykonywane rzuty wolne - zaledwie 18/31 w tym elemencie! Nic dziwnego, że AZS jest na przedostatnim miejscu w EBL w tej klasyfikacji. Tylko w ostatniej minucie czwartej kwarty z linii nie trafiali liderzy: Tejić i Drew Brandon, który na 18 sekund przed końcową syreną mógł dać AZS prowadzenie.

Gospodarze mieli również 7/35 w rzutach za trzy punkty. Kompletnie rozregulowane celowniki nie mogły dać wygranej, zwłaszcza że lider Drew Brandon bardzo długo nie potrafił znaleźć drogi do kosza i uaktywnił się tak naprawdę dopiero w dogrywce. Marko Tejić z 19 punktami i 11 zbiórkami był najlepszy po stronie zespołu trenera Łukomskiego, Brandon dołożył 13 "oczek", pięć zbiórek i cztery asysty.

Brak Trey'a Davisa nie jest tak straszny jakby mogło się wydawać. W Dąbrowie Górniczej trener Winnicki umiejętnie prowadzi zespół, w którym bardzo dobre zawody rozgrywają m.in. Polacy: Kobel czy Zębski, a drużyna niewiele straciła po odejściu swojego lidera i najlepszego strzelca.

AZS Koszalin - MKS Dąbrowa Górnicza 85:89 (18:22, 17:22, 20:23, 23:11, 7:11)

AZS: Marko Tejić 19, Drew Brandon 13, Bartosz Bochno 11, Jacek Jarecki 10, Brandon Walters 7, Krzysztof Jakóbczyk 6, Dragoslav Papić 6, Marek Zywert 5, Grzegorz Surmacz 4, Maciej Kucharek 4.

MKS: Cleveland Melvin 28, Mathieu Wojciechowski 15, Mateusz Zębski 10, Jakub Kobel 9, Ben Richardson 9, Bartłomiej Wołoszyn 8, Szymon Łukasiak 7, Michał Gabiński 3.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 25 5 2575 2393 55
2 Arriva Polski Cukier Toruń 30 24 6 2678 2413 54
3 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 24 6 2707 2410 54
4 Anwil Włocławek 30 22 8 2728 2460 52
5 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2577 2344 50
6 MKS Dąbrowa Górnicza 30 17 13 2501 2514 47
7 King Szczecin 30 15 15 2565 2527 45
8 Legia Warszawa 30 15 15 2369 2396 45
9 SKS Starogard Gdański 30 13 17 2711 2744 43
10 Polski Cukier Start Lublin 30 13 17 2514 2525 43
11 HydroTruck Radom 30 11 19 2348 2543 41
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2468 2669 41
13 PGE Spójnia Stargard 30 9 21 2357 2551 39
14 AZS Koszalin 30 8 22 2421 2655 38
15 Trefl Sopot 30 7 23 2493 2598 37
16 Miasto Szkła Krosno 30 6 24 2438 2708 36

ZOBACZ WIDEO Boruc pokonany trzykrotnie! Bournemouth poza Pucharem Anglii [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: