Przełamanie Stelmetu w Krośnie. Do hurraoptymizmu wciąż daleko

Newspix / TOMASZ BROWARCZK / 400mm / Na zdjęciu: koszykarze Stelmetu Enei BC Zielona Góra
Newspix / TOMASZ BROWARCZK / 400mm / Na zdjęciu: koszykarze Stelmetu Enei BC Zielona Góra

Koszykarze Stelmetu Enea BC Zielona Góra skończyli niespełna tygodniową podróż. Po porażce w Rosji, drużyna zrehabilitowała się z Miastem Szkła Krosno (87:73). Mankamentów w grze w dalszym ciągu jest jednak mnóstwo.

To były trudne dni dla biało-zielonych. W niedzielę podopieczni Igora Jovovicia zostali rozbici przez Lokomotiv Kubań Krasnodar 73:41, zdobywając w czwartej kwarcie tylko siedem punktów. Po kompromitacji Stelmet Enea BC Zielona Góra nie wrócił do domu, tylko bezpośrednio z Warszawy udał się do dalekiego Krosna.

Stelmet w środę nie zawiódł na Podkarpaciu, jednak początek meczu nie zwiastował łatwego zwycięstwa. - Po pierwszej kwarcie było widać, iż daleka podróż i porażka z Lokomotivem jest w naszych głowach i nogach. Powiedzieliśmy sobie jasno, że 20 punktów stracone to nie jest to, co powinniśmy grać. Musieliśmy oczywiście poprawić defensywę, aby zdobyć zwycięstwo - tłumaczy środkowy Adam Hrycaniuk.

Na trudy meczu w Kubaniu zwracał uwagę także szkoleniowiec ekipy z Zielonej Góry. Igor Jovović dostrzegł również wiele mankamentów w grze swojego zespołu. - Najważniejsze jest zwycięstwo. Zespół dobrze zareagował po porażce z Lokomotivem. Jestem świadomy, że mogliśmy zagrać w tym spotkaniu lepiej i możemy prezentować się inaczej w przyszłości. Będziemy chcieli wyeliminować wszystkie błędy, które pojawiły się w Krośnie - mówił po meczu trener.

Po 18 punktów dla gości rzucili Markel Starks oraz Adam Hrycaniuk. Stelmet zdecydowanie opanował zbiórki (31 do 19) oraz lepiej dzielił się piłką (26 do 16). - Dzielenie się piłką w naszej drużynie było na odpowiednim poziomie. Po analizie wideo na pewno będzie jednak dużo do poprawy. Były momenty, z których trener nie był zadowolony. Pamiętajmy, iż rok temu niewiele brakowało, abyśmy tutaj przegrali - przypomina Hrycaniuk.

ZOBACZ WIDEO Kulisy wyboru na najlepszego polskiego sportowca. "Kurek objął prowadzenie dwie minuty przed końcem"

Komentarze (2)
avatar
Henryk
10.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Panie Prezesie Jasiński niech Pan słucha jednak własnej głowy, doradców z "tylnego siedzenia" , gotowych przejść w razie niepowodzenia do "opozycji", Panu nie trzeba. 
avatar
Maciek Wojtkowiak
10.01.2019
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
najważniejsze to JJ musi zmienić doradców, obecni to V kolumna robią krecią robotę rezygnacja z Hasella na rzecz Planinica co gorsze z Florka na rzecz Starksa zatrudnienie nijakiego trenera ter Czytaj całość