Damian Kulig wrócił w doskonałym stylu, Polski Cukier Toruń pewnie ograł Trefla Sopot

Newspix / Sławomir Kowalski / Na zdjęciu: Damian Kulig (z piłką)
Newspix / Sławomir Kowalski / Na zdjęciu: Damian Kulig (z piłką)

Polski Cukier Toruń wygrał 90:83 z Treflem Sopot, ale mecz miał cały czas pod kontrolą. Damian Kulig zadebiutował w ekipie Twardych Pierników i pokazał, że jest transferem z kategorii tych galaktycznych, jak na warunki Energa Basket Ligi.

Torunianie wywiązali się z roli zdecydowanego faworyta. Grali spokojnie i skutecznie (50 procent skuteczności i 28 asyst) - gdy tylko podkręcili tempo gry, rywal od razu tracił dystans. Twarde Pierniki wygrały 14 mecz w sezonie.

Damian Kulig debiut i przetarcie ma już za sobą. W niedzielę spędził na parkiecie 24 minuty - w statystykach zapisał 17 punktów (8/12 z gry), 6 zbiórek, 3 asysty i 2 bloki. Na "dzień dobry" okazał się najskuteczniejszym graczem Polskiego Cukru.

Mecz rozpoczął z ławki, ale gdy tylko pojawił się na parkiecie od razu wziął sprawy w swoje ręce pokazując całą paletę swoich zagrań od "trójek" po kończenie akcji "z góry". Trefl jednak nie odstawał - pod koszem skutecznie grał Milan Milovanović i Polski Cukier nie potrafił odskoczyć. Nawet wtedy, gdy swoją skuteczność w końcu odnalazł Michael Umeh.

Goście do przerwy przegrywali różnicą tylko punktu. Po zmianie stron Twarde Pierniki podkręciły tempo gry i po wsadzie Karola Gruszeckiego prowadziły nawet 66:55. Sopocianie co prawda zeszli na cztery punkty, ale ekipa Dejan Mihevc ponownie pokazała swój potencjał i w mgnieniu oka doprowadziła do stanu 82:68 i wygrał pewnie.

Trefl walczył dzielnie pomimo braku w składzie Sasy Zagoraca (choroba) i Jonte Flowersa (uraz). Obiecujący debiut zaliczył z kolei Ovidijus Varanauskas (15 "oczek" - 7/11 z gry), a najskuteczniejszy był Milovanović, który uzbierał 21 punktów.

Środkowy sopocian od początku miał też swój wewnętrzny pojedynek z Cheikhiem  Mbodjem - kulminacja tej rywalizacji miała miejsce na 10 sekund przed końcem, kiedy to po spięciu Senegalczyk otrzymał drugie przewinienie niesportowe i musiał udać się do szatni.

Polski Cukier zrobił w niedzielę to, co musiał. Mihevc spokojnie kontrolował wydarzenia zza linii bocznej, a jego podopieczni swobodnie punktowali rywala. Torunianie nie musieli grać na "pełnych obrotach", co przed piątkowymi derbami z Anwilem Włocławek jest wiadomością z gatunku pozytywnych.

Polski Cukier Toruń - Trefl Sopot 90:83 (23:22, 27:27, 20:15, 20:19)

Polski Cukier: Damian Kulig 17, Michael Umeh 14, Cheikh Mbodj 12, Aaron Cel 11, Karol Gruszecki 11, Robert Lowery 7, Krzysztof Sulima 6, Bartosz Diduszko 6, Tomasz Śnieg 6, Ignacy Grochowski 0.

Trefl: Milan Milovanović 21, Ovidijus Varanauskas 15, Ian Baker 14, Piotr Śmigielski 11, Grzegorz Kulka 7, Łukasz Kolenda 7, Damian Jeszke 5, Patryk Pułkotycki 3, Paweł Leończyk 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 25 5 2575 2393 55
2 Arriva Polski Cukier Toruń 30 24 6 2678 2413 54
3 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 24 6 2707 2410 54
4 Anwil Włocławek 30 22 8 2728 2460 52
5 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2577 2344 50
6 MKS Dąbrowa Górnicza 30 17 13 2501 2514 47
7 King Szczecin 30 15 15 2565 2527 45
8 Legia Warszawa 30 15 15 2369 2396 45
9 SKS Starogard Gdański 30 13 17 2711 2744 43
10 Polski Cukier Start Lublin 30 13 17 2514 2525 43
11 HydroTruck Radom 30 11 19 2348 2543 41
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2468 2669 41
13 PGE Spójnia Stargard 30 9 21 2357 2551 39
14 AZS Koszalin 30 8 22 2421 2655 38
15 Trefl Sopot 30 7 23 2493 2598 37
16 Miasto Szkła Krosno 30 6 24 2438 2708 36

ZOBACZ WIDEO: Apoloniusz Tajner: Każdy Polak musi mieć możliwość oglądania skoków!

Źródło artykułu: