NBA: Gay z rzutem na zwycięstwo, Thunder na fali, a Rockets się potknęli

Getty Images / Harry How / Na zdjęciu: drużyna San Antonio Spurs
Getty Images / Harry How / Na zdjęciu: drużyna San Antonio Spurs

Rudy Gay trafił na zwycięstwo, a San Antonio Spurs w ostatnim momencie pokonali Phoenix Suns. Gregg Popovich nie był zadowolony. W innych meczach Oklahoma City Thunder odniosła szósty następny triumf, a Houston Rockets doznali porażki.

Oklahoma City Thunder w ostatnim czasie nie ma sobie równych. Jej szósty triumf z rzędu stał się faktem, a bilans 32-18 zapewnia aktualnie wysokie 3. miejsce w Konferencji Zachodniej. "Grzmot" tym razem uderzył w Orlando Magic. Drużyna z Florydy dawała z siebie wszystko, bowiem w pewnym momencie odrobiła nawet straty i wyszła na prowadzenie 94:86. Ale to nie wystarczyło. Thunder miał odpowiedź w postaci Dennisa Schrodera.

Reprezentant Niemiec rzucił 18 ze swoich 21 punktów w czwartej kwarcie, jego drużyna zwyciężyła tę odsłonę 35:23, a cały mecz 126:117. - Dennis w drugiej połowie spisywał się świetnie w każdym aspekcie - defensywie i ofensywie. Dał nam impuls i poprowadził do sukcesu - komplementował Schrodera trener Billy Donovan.

Paul George zdobył 31 punktów do przerwy, lecz następnie trafił tylko 3 na 8 rzutów i zakończył mecz z 37 "oczkami". Russell Westbrook w czwartym następnym meczu zapisał przy swoim nazwisku triple-double, tym razem były to 24 punkty, 14 zbiórek oraz 14 asyst.

ZOBACZ WIDEO Dziennikarz rozbudza nadzieje kibiców. "Mam nadzieję na radykalną zmianę w pokazywaniu F1 w Polsce"

- Przegraliśmy przede wszystkim dlatego, że Oklahoma City to dobry zespół, który gra teraz naprawdę wyśmienicie. Ale jeśli nie biegasz z całych sił do obrony w każdym posiadaniu, co przy okazji mówiąc, nie wymaga żadnego talentu, to nie masz na co liczyć. To będzie cię kosztować i tak było w naszym przypadku - opisywał spotkanie trener Orlando, Steve Clifford. Dla niego 27 "oczek" i 11 zbiórek uzbierał Serb Nikola Vucevic.

Rudy Gay z rzutem dnia. Gracz San Antonio Spurs wyczekał do ostatnich sekund i upolował buzzer-beatera. Trafił z półdystansu, dzięki czemu Teksańczycy pokonali Phoenix Suns 126:124 i odnieśli 30. triumf w sezonie. Gregg Popovich mimo wszystko nie był zadowolony ze swoich podopiecznych.

- Zdominowali nas fizycznie, byli lepsi praktycznie we wszystkim. My nie podeszliśmy do tego spotkania z należytym szacunkiem i skupieniem. Nie byliśmy zespołem - komentował opiekun Spurs. Devin Booker rzucił im 38 punktów, a Jamal Crawford 22. W drużynie z San Antonio na słowa uznania zasłużył na pewno LaMarcus Aldridge. L-Train wykorzystał 10 na 15 oddanych rzutów oraz 9 na 10 osobistych, co dało mu w sumie 29 "oczek", 14 zbiórek i pięć asyst.

Anthony Davis ostatnio zażądał transferu i chociaż nawet nie brał udziału w meczu, przez problemy z palcem, kamera wielokrotnie skupiała na nim uwagę. Sam zainteresowany żył tym, co dzieje się na parkiecie, a w końcówce chciał nawet pomóc sztabowi trenerskiemu. Koszykarze New Orleans Pelicans nie potrzebowali jednak jego wsparcia, żeby sprawić niespodziankę i pokonać Houston Rockets. Genialnie spisał się inny podkoszowy, Jahlil Okafor. Ten w 37 minut zdobył 27 punktów i miał 12 zbiórek.

- Nie było żadnej dramy. AD jest tutaj, wczoraj wieczorem zabrał wszystkich na kolację. Wiem, że wiele się o tym mówi, ale w szatni cały czas wszyscy jesteśmy razem. Cały czas go kochamy, a on kocha nas. Wszystko jest w porządku - mówił Jahlil Okafor.

Teksańczycy ponieśli 21. porażkę w sezonie, a ósmą na własnym parkiecie. James Harden 24 raz z rzędu zdobył minimum 30 punktów, ale jego dyspozycja we wtorek pozostawiała wiele do życzenia. Lider Houston Rockets trafił tylko 11 na 32 oddane rzuty, w tym 6 na 18 za trzy. Miał w sumie 37 "oczek", dodał też 11 zbiórek, sześć asyst i cztery przechwyty, lecz to wszystko nie wystarczyło. Słabo spisali się rezerwowi, którzy dostarczyli łącznie zaledwie 24 punkty.

Do krycia Hardena oddelegowany został Jrue Holiday. Wykonał swoje zadanie we wzorowy sposób. - On jest prawdopodobnie jednym z najlepszych obrońców w lidze, jeśli nie najlepszym - mówił trener Mike D'Antoni. Holiday w meczu przeciwko Rockets uzbierał 19 punktów, osiem asyst, sześć zbiórek i rekordowe w karierze sześć bloków.

Wyniki:

Cleveland Cavaliers - Washington Wizards 116:113 (26:24, 27:23, 35:22, 28:44)
(Clarkson 28, Osman 26, Nance Jr. 13 - Beal 31, McRae 15, Ariza 13)

Detroit Pistons - Milwaukee Bucks 105:115 (22:30, 27:32, 28:27, 28:26)
(Jackson 25, Drummond 20, Kennard 19 - Antetokounmpo 21, Bledsoe 20, Connaughton16)

Orlando Magic - Oklahoma City Thunder 117:126 (35:32, 28:37, 31:22, 23:35)
(Vucevic 27, Fournier 17, Gordon 16, Ross 16 - George 37, Westbrook 23, Schroder 21)

Brooklyn Nets - Chicago Bulls 122:117 (20:19, 30:35, 33:25, 39:38)
(Russell 30, Napier 24, Hollis-Jefferson 18 - LaVine 26, Parker 22, Markkanen 18)

Houston Rockets - New Orleans Pelicans 116:121 (35:28, 31:31, 25:35, 25:27)
(Harden 37, Faried 19, Gordon 17 - Okafor 27, Holiday 19, Clark 15)

San Antonio Spurs - Phoenix Suns 126:124 (33:33, 37:34, 26:24, 30:33)
(Aldridge 29, Bertans 18, Belinelli 17 - Booker 38, Crawford 22, Bridges 17)

Los Angeles Lakers - Philadelphia 76ers 105:121 (20:39, 33:25, 28:32, 24:25)
(Ingram 36, McGee 17, Caldwell-Pope 12 - Embiid 28, Butler 20, Simmons 19)

Komentarze (2)
avatar
Gekon
30.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czy "oczka" to jakaś nowa klasyfikacja? Wiem, że są punkty, przechwyty, zbiórki, asysty, straty, faule, bloki. Czy te "oczka" to coś co np. robią kibice w strone zawodnika? Może, że "puszczają Czytaj całość