EBL: Spójnia postawiła się Polskiemu Cukrowi, "trójki" Lowery'ego załatwiły mecz

PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Rob Lowery
PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Rob Lowery

Spójnia Stargard Kamila Piechuckiego może się podobać. Jego podopieczni - skazywani na pożarcie w meczu z Polskim Cukrem Toruń - długo byli w grze o wygraną. Na finiszu faworyt pokazał jednak klasę i zwyciężył 85:75.

Odważnie i bez respektu - tak Spójnia Kamila Piechuckiego przystąpiła do meczu z Twardymi Piernikami. Takie podejście sprawiło, że niespodzianka była blisko, bo jeszcze w 37. minucie na tablicy wyników był remis.

Polski Cukier przegrywał 67:68. Wtedy "trójkę" trafił Damian Kulig, a trzy kolejne dołożył Robert Lowery. Taka seria sprawiła, że Twarde Pierniki w momencie odskoczyły na 11 "oczek" i żywiołowa publiczność w Stargardzie ucichła.

Rozgrywający torunian ostatecznie zapisał na swoim koncie 17 punktów, 7 zbiórek i 4 asysty. Tyle samo punktów pojawiło się na koncie Aarona Cela.

ZOBACZ WIDEO Prezes PKN Orlen uspokaja kibiców. "Nie wycofamy się ze sponsoringu sportu"

Mecz udowodnił, że Piechucki ma swój pomysł na Spójnię. Roderick Camphor potwierdził z kolei, że ściągnięcie go było dobrym ruchem. W sobotę uzbierał 21 "oczek" i rozdał 7 asyst. Double-double dołożył Norbertas Giga, który trafił m.in. trzykrotnie zza łuku.

Gospodarze wyszli z ogromną energią. Z dystansu trafiał Giga, asysty za plecami rozdawał Marcin Dymała i to Polski Cukier był w defensywie. Torunianie mieli jednak przewagę pod koszem, a kibice w Stargardzie byli świadkami niezwykle emocjonującego widowiska.

Najwyższą przewagę podopieczni Dejana Mihevca mieli w trzeciej kwarcie, kiedy prowadzili 51:43. Gospodarze trafili jednak dwa razy z dystansu i był remis. Podobnie było w decydującej części, kiedy Spójnia odrobiła siedem oczek straty. Na finiszu już jednak torunianie nie pozwolili się "złapać".

Zmartwieniem po tym dobrym pomimo porażki meczu jest na pewno dla gospodarzy uraz Piotra Pamuły, którego doznał na 20 sekund przed końcem. Zawodnik nie był w stanie zejść z parkietu o własnych siłach.

Spójnia Stargard - Polski Cukier Toruń 75:85 (21:21, 20:22, 15:18, 19:24)

Spójnia: Rod Camphor 21, Norbertas Giga 19 (11 zb), Piotr Pamuła 10, Marcin Dymała 6, Hubert Pabian 6, Shane Richards 4, Marcel Wilczek 4, Dawid Bręk 3, Wojciech Fraś 2, Maciej Raczyński 0.

Polski Cukier: Aaron Cel 17, Robert Lowery 17, Damian Kulig 12, Michael Umeh 11, Karol Gruszecki 8, Tomasz Śnieg 8, Bartosz Diduszko 6, Cheikh Mbodj 4, Krzysztof Sulima 2.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 25 5 2575 2393 55
2 Arriva Polski Cukier Toruń 30 24 6 2678 2413 54
3 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 24 6 2707 2410 54
4 Anwil Włocławek 30 22 8 2728 2460 52
5 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2577 2344 50
6 MKS Dąbrowa Górnicza 30 17 13 2501 2514 47
7 King Szczecin 30 15 15 2565 2527 45
8 Legia Warszawa 30 15 15 2369 2396 45
9 SKS Starogard Gdański 30 13 17 2711 2744 43
10 Polski Cukier Start Lublin 30 13 17 2514 2525 43
11 HydroTruck Radom 30 11 19 2348 2543 41
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2468 2669 41
13 PGE Spójnia Stargard 30 9 21 2357 2551 39
14 AZS Koszalin 30 8 22 2421 2655 38
15 Trefl Sopot 30 7 23 2493 2598 37
16 Miasto Szkła Krosno 30 6 24 2438 2708 36
Źródło artykułu: