Kristaps Porzingis był bohaterem głośniej wymiany pomiędzy Dallas Mavericks oraz New York Knicks. Utalentowany reprezentant Łotwy trafił do ekipy z Teksasu, gdzie zagra z inną perełką europejskiego basketu - Luką Donciciem. W tym samym kierunku powędrowali także Tim Hardaway jr., Trey Burke oraz Courtney Lee. Dallas Mavericks w zamian wysłali do Nowego Jorku trzech zawodników: Wesleya Matthewsa, Dennisa Smitha oraz DeAndre Jordana.
Europejscy kibice NBA ostrzyli sobie zęby na mecze duetu Porzingis- Doncić. Póki co w rozgrywkach czaruje tylko drugi z nich, który przebojem wdarł się na parkiety najlepszej ligi świata. Pierwszy natomiast rok temu zerwał więzadła krzyżowe i od tamtego momentu przechodzi rehabilitację. Minęło kilkanaście miesięcy a Łotysza dalej nie widzimy na parkietach NBA.
"Kristaps Porzingis prawdopodobnie nie zagra w tym sezonie. Czas cały leczy kontuzję" - powiedział "ESPN" właściciel klubu Mark Cuban.
Czytaj także: Gwiazdy NBA zażegnały konflikt. Golden State Warriors wielką rodziną
Amerykańska prasa jest zdziwiona słowami Cubana. Jeszcze niedawno dziennikarze zza oceanu informowali, iż rehabilitacja Porzingisa przebiega bardzo dobrze. Spekulowało się, iż w najbliższych tygodniach zawodnik wróci do gry, jednak Dallas nie zamierzają ryzykować jego zdrowiem.
Przypomnijmy, iż koszykarz w 2015 roku został wybrany z 4 numerem draftu NBA przez New York Knicks. Przed wyborem w drafcie występował w lidze ACB w zespole CB Sevill. Nowy klub silnego skrzydłowego zajmuje dopiero 12. miejsce w konferencji zachodniej.
ZOBACZ WIDEO Przemyslaw Frasunkiewicz: Pytaliśmy o cenę Almeidy