Klay Thompson to jeden z najlepszych zawodników Golden State Warriors i całej NBA. Od pierwszego lipca trafi jednak na rynek wolnych agentów i będzie mógł podpisać kontrakt z dowolnym klubem. W grze o 28-latka pozostają jednak tylko dwa zespoły: Warriors oraz Los Angeles Lakers.
Doniesienia Adriana Wojnarowskiego, dziennikarza "ESPN" zawsze należy traktować poważnie. Niedawno poinformował, iż Klay Thompson nie wyklucza latem przeprowadzki do Los Angeles. Rzucający obrońca chciałby jednak trafić do drużyny, która ma realne szanse na mistrzostwo NBA. W przypadku transferu Anthony'ego Davisa, notowania Jeziorowców automatycznie wzrosną.
Przypomnijmy, iż Anthony Davis oświadczył, że nie przedłuży kontraktu z New Orleans Pelicans i chciałby zostać wymieniony przed końcem umowy. Ma ambicje grać w lepszym klubie. - Anthony chce być wytransferowany do drużyny, która da mu szansę na regularne wygrywanie spotkań i tym samym będzie miała możliwość walki o tytuł mistrzowski - wyznał agent koszykarza, Rich Paul.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica określił cel na sezon 2019. "Zawsze byłem kiepski w obietnicach"
Czytaj także: Świetna informacja dla Los Angeles Lakers
Transfery Davisa i Thompsona znacząco zmieniły układ sił w całej NBA. Do tej pory zdecydowanym numerem jeden są Golden State Warriors, którzy w ostatnich 4-latach triumfowali aż 3-krotnie. W amerykańskich mediach spekuluje się, iż decydujące słowo w kontekście decyzji Klaya będą mieć Wojownicy. Koszykarz oczekuje na 5-letni, maksymalny kontrakt.
Działacze Los Angeles Lakers robią wszystko, aby przywrócić organizacji dawny blask. Mają na swoim koncie 16 tytułów mistrzowskich, a ostatni z nich zdobyli w 2010 roku.