Polpharma przerwała serię porażek, kibice zaapelowali do sponsora

Materiały prasowe / Daniel Szczypior/Polpharma / na zdjęciu: koszykarze Polpharmy Starogard Gdański i GTK Gliwice
Materiały prasowe / Daniel Szczypior/Polpharma / na zdjęciu: koszykarze Polpharmy Starogard Gdański i GTK Gliwice

Po serii czterech porażek koszykarze Polpharmy przełamali się, pokonując GTK Gliwice 96:80. Starogardzcy fani w sobotnie przedpołudnie wystosowali wymowny apel do sponsora tytularnego klubu, który planuje wycofać się z dalszej pomocy drużynie.

To zwycięstwo było bardzo potrzebne podopiecznym Artura Gronka po to, aby w końcu mogli oni odzyskać pewność siebie i potwierdzić, że w dalszym ciągu liczą się w walce o play-off Energa Basket Ligi. Triumf nad GTK Gliwice wcale jednak nie przyszedł Farmaceutom łatwo - na co mógłby wskazywać wynik. W pierwszej połowie to przyjezdni byli stroną dominującą, w drugiej za to Polpharma w końcu nawiązała do dobrych występów z początku sezonu - była agresywna w obronie i co najważniejsze, skuteczna. Dało jej to dziesiąty triumf w rozgrywkach.

- Gratulację dla mojego zespołu za drugą połowę, za to, że wróciliśmy do gry, jeżeli chodzi o zbiórki - mówił po zakończeniu spotkania Artur Gronek. - Uważam też, że zagraliśmy bardzo dobry mecz w defensywie. Z tego mieliśmy otwartą grę, czyli szybki atak i otwarte rzuty za 3 punkty. Cieszę się, że zawodnicy pokazali, że to jest zespół, jeden wspiera drugiego - podkreślał trener Polpharmy Starogard Gdański.

Najlepszym graczem "Kociewskich Diabłów" przeciwko GTK Gliwice był Kacper Młynarski, który zanotował na swoim koncie 21 punktów, a do tego trzeba przyznać, że dwoił się i troił w defensywie. Można powiedzieć, że to także indywidualne przełamanie kapitana Polpharmy, który wrócił do gry po kontuzji, a wcześniej przeplatał indywidualnie świetne występy z bardzo przeciętnymi.                                             
- Myślę, że to był fajny mecz, dobre widowisko - podsumował pojedynek Młynarski. - W drugiej połowie pokazaliśmy naszą energię. Zaczęliśmy lepiej grać w obronie, zbierać piłki, co dało nam też łatwiejszą grę w ataku. Myślę, że pokazaliśmy też sami sobie, że możemy grać bardzo dobrze, że cała praca, którą wykonujemy nie idzie na marne - tłumaczył skrzydłowy biało-niebieskich.

Taki właśnie baner z apelem do sponsora wywiesili nad parkietem kibice Polpharmy Starogard Gdański/ foto: FB Polpharmy
Taki właśnie baner z apelem do sponsora wywiesili nad parkietem kibice Polpharmy Starogard Gdański/ foto: FB Polpharmy

W sobotę w hali im. Andrzeja Grubby nie bez bez echa przeszły także ostatnie doniesienia mówiące o niepewnej przyszłości Polpharmy Starogard Gdański. Przypominamy, że główny sponsor klubu rozważa możliwość wycofania się z dalszej pomocy drużynie, która występuje w ekstraklasie nieprzerwanie od 14 sezonów. Specjalny apel w stronę Zakładów Farmaceutycznych Polpharma wystosowali starogardzcy fani, którzy nad parkietem wywiesili ogromny baner, na którym widniało: "Polpharma leki produkuje - codziennie życie ratuje - nasz klub też uratuje - kibice". Nie zabrakło także przyśpiewek "Polpharma nigdy nie zginie".

Do niepokojących wiadomości dotyczących dalszej przyszłości Farmaceutów odniósł się również krótko trener Artur Gronek. - Kibice są naszym szóstym zawodnikiem i fajne dla Starogardu Gdańskiego jest to, że wszyscy gromadzą się przy takim wydarzeniu, bardzo dziękuję im za wsparcie dla nas - mówił.

Czy sponsor tytularny uratuje zespół z Kociewia, o co proszą miłośnicy koszykówki - ma okazać się najpóźniej do 15 lutego.

ZOBACZ WIDEO: Maciej Wisławski: Strach przed śmiercią schodzi w rajdach na dalszy plan

Komentarze (0)