Sporo działo się w szeregach Kinga w trakcie przerwy w rozgrywkach Energa Basket Ligi. Szczecinianie pokonali w sparingu Spójnię Stargard, a następnie przeprowadzili dwa transfery przed najważniejszą częścią sezonu zasadniczego.
W klubie nikt nie ukrywa tego, że celem zespołu jest gra w fazie play-off. Prezes Król za namową sztabu szkoleniowego zgodził się wzmocnić drużynę.
10-dniowe testy pozytywnie przeszedł filigranowy rozgrywający Chaz William, który zagrał w sparingu w Stargardzie.
Zobacz także: Wychowany we Francji, ale w polskim domu. Mathieu Wojciechowski zapowiada: To początek dłuższej historii
27-latek Williams jest absolwentem uczelni Massachusetts. W Europie nie ma wielkiego doświadczenia, ale w Szczecinie liczą, że jego spryt będzie wartością dodaną dla zespołu. - Jest szybki, agresywny, dobrze organizuje grę - opisuje go trener Łukasz Biela.
Do Kinga dołączył także Justin Watts. Amerykanin jest dobrze znany polskim kibicom, bo w zeszłym sezonie z powodzeniem występował w Czarnych Słupsk. Rozegrał 13 spotkań, w których przeciętnie notował 16 punktów, pięć zbiórek i trzy asysty. Amerykanin ukończył prestiżową uczelnię North Carolina. Z tym zespołem w 2009 roku wygrał mistrzostwo akademickiej ligi NCAA.
Samolotem do Krosna
W tym momencie szczecinianie z bilansem 9:9 zajmują 8. miejsce w tabeli. W najbliższej kolejce zagrają w Krośnie z miejscowym Miastem Szkła. To najdalszy wyjazd dla koszykarzy z Pomorza Zachodniego. Klub zadbał o komfortowe warunki dla zespołu, który na Podkarpacie poleci samolotem.
Zobacz także: Paweł Matuszewski: Mam nadzieję, że pokażemy Polsce gracza, który zrobi różnicę
ZOBACZ WIDEO MŚ w Seefeld. Słabe skoki Polaków. "Nie ma powodów do optymizmu"