W pierwszej rundzie Spójnia sensacyjnie wygrała w Hali Mistrzów 81:80. Tym razem beniaminek walczył dzielnie przez trzy kwarty. Finisz należał jednak do mistrzów Polski, którzy wypunktowali podopiecznych Kamila Piechuckiego w ostatnich minutach.
"Rottweilery" w końcówce zdecydowanie przejęły kontrolę nad meczem. Seryjnie punktował Jarosław Zyskowski, kontrolę nad grą Anwilu przejął Kamil Łączyński, a swoje włocławianie wyszarpali jeszcze w defensywie.
Spójnia rozpoczęła z wielkim animuszem i prowadziła nawet 15:3. Szybka przerwa dla Igora Milicicia i wprowadzenie zmienników dały jednak efekt, bo jeszcze w pierwszej ćwiartce Anwil wyszedł na prowadzenie. Duża w tym zasługa Chase'a Simona, który po serii niewyraźnych meczów w końcu pokazał klasę (19 punktów i 8/15 z gry).
ZOBACZ WIDEO: Maciej Wisławski: Z Hołowczycem byliśmy jak ogień i woda. To był idealny duet
Gospodarze nie zamierzali się jednak poddawać. Nie do zatrzymania był Roderick Camphor, który zdobywając 29 punktów ustanowił swój rekord na parkietach Energa Basket Ligi. Niesamowitą połówkę rozegrał też Hubert Pabian i beniaminek po pierwszej połowie był na prowadzeniu.
Czytaj także: EBL: bezdyskusyjna wygrana TBV Startu. Lublinianie z kolejnym krokiem do fazy play-off
Anwil długo nie był w stanie złamać rywala. Camphor robił co chciał, a po jego punktach Spójnia w końcówce trzeciej kwarty prowadziła jeszcze 61:57. Wtedy jednak mistrzowie Polski zaliczyli serię 7:0, "trójką" popisał się Zyskowski i w końcu "poszło".
Beniaminek raz jeszcze złapał kontakt w kluczowej kwarcie, kiedy to Camphor wykończył akcję 3+. Włocławianie odpowiedzieli jednak czternastoma punktami z rzędu i tak drużyna, jak i fani w Stargardzie stracili nadzieję na sprawienie sensacji.
Camphor sprawił, że w Stargardzie nikt nie tęskni już po Anthonym Hickey'u. Jego następca nie dość, że gra skutecznie, to jeszcze zdecydowanie bardziej "pod drużynę". Przeciwko mistrzom Polski zagrał znakomicie.
W Anwilu było więcej opcji. Obok Simona czy Zyskowskiego bardzo dobrze wypadł Szymon Szewczyk (13 punktów i 8 zbiórek), a dużo dobrego na parkiecie zrobił też Aaron Broussard. Na boisku w końcu pojawił się też Aleksander Czyż, ale temu zawodnikowi zdecydowanie potrzeba minut i ogrania.
Spójnia Stargard - Anwil Włocławek 75:91 (23:22, 23:21, 15:21, 14:27)
Spójnia: Rod Camphor 29, Hubert Pabian 13, Norbertas Giga 9, Marcin Dymała 8, Dawid Bręk 7, Maciej Raczyński 7, Marcel Wilczek 2, Wojciech Fraś 0.
Anwil: Chase Simon 19, Jarosław Zyskowski 17, Szymon Szewczyk 13, Aaron Broussard 10, Kamil Łączyński 9, Walerij Lichodiej 8, Ivan Almeida 6, Josip Sobin 6, Igor Wadowski 3, Aleksander Czyż 0.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 30 | 25 | 5 | 2575 | 2393 | 55 |
2 | Arriva Polski Cukier Toruń | 30 | 24 | 6 | 2678 | 2413 | 54 |
3 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 30 | 24 | 6 | 2707 | 2410 | 54 |
4 | Anwil Włocławek | 30 | 22 | 8 | 2728 | 2460 | 52 |
5 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 30 | 20 | 10 | 2577 | 2344 | 50 |
6 | MKS Dąbrowa Górnicza | 30 | 17 | 13 | 2501 | 2514 | 47 |
7 | King Szczecin | 30 | 15 | 15 | 2565 | 2527 | 45 |
8 | Legia Warszawa | 30 | 15 | 15 | 2369 | 2396 | 45 |
9 | SKS Starogard Gdański | 30 | 13 | 17 | 2711 | 2744 | 43 |
10 | Polski Cukier Start Lublin | 30 | 13 | 17 | 2514 | 2525 | 43 |
11 | HydroTruck Radom | 30 | 11 | 19 | 2348 | 2543 | 41 |
12 | Tauron GTK Gliwice | 30 | 11 | 19 | 2468 | 2669 | 41 |
13 | PGE Spójnia Stargard | 30 | 9 | 21 | 2357 | 2551 | 39 |
14 | AZS Koszalin | 30 | 8 | 22 | 2421 | 2655 | 38 |
15 | Trefl Sopot | 30 | 7 | 23 | 2493 | 2598 | 37 |
16 | Miasto Szkła Krosno | 30 | 6 | 24 | 2438 | 2708 | 36 |