EBL: Mistrzowska defensywa Legii. Trefl bez szans w stolicy

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: zawodnicy Legii Warszawa
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: zawodnicy Legii Warszawa

Legia Warszawa od samego początku meczu z Treflem Sopot prowadziła i ostatecznie wygrała 75:58. Wielka zasługa w tym ich świetnej defensywy, która nie pozwoliła rozwinąć skrzydeł graczom z Trójmiasta.

Trefl jedyne prowadzenie osiągnął w pierwszej minucie meczu, kiedy to zdobył punkty na 2:0. Potem na boisku dzielili i rządzili jedynie koszykarze Legii. Podopieczni Tane Spaseva świetnie bronili, a do tego grali bardzo konsekwentnie, co dało im pewną wygraną nad drużyną znad morza.

Gospodarze dominowali w zasadzie w każdym aspekcie koszykarskiego rzemiosła. Byli zdecydowanie lepsi w zbiórkach (44 do 30) oraz asystach (20 do 12). Dodatkowo sopocianie prezentowali się fatalnie na linii rzutów wolnych, gdzie trafili zaledwie 6 z 16 prób. W takiej dyspozycji niemal niemożliwe jest zwycięstwo na trudnym terenie, jakim niewątpliwie w tym sezonie jest hala Legii.

Sopocianie dysponowali bardzo wąską rotacją, gdyż trener Jukka Toijala mógł skorzystać jedynie z ośmiu zawodników. To także wpłynęło na efektywność zawodników, wśród których jedynymi jasnymi postaciami byli Ian Baker oraz Ovidijus Varanauskas. Reszta zagrała wyraźnie poniżej swoich możliwości.

Czytaj także: Przełom w sprawie Marcina Gortata. Polak blisko nowego klubu w NBA!

W Legii, tak jak zwykle, niepodważalnym liderem był Omar Prewitt. Amerykanin, który jest jedną z gwiazd tego sezonu Energa Basket Ligi, zapisał na swoim koncie 16 punktów, 6 zbiórek oraz 3 asysty, mocno przyczyniając się do kolejnego kroku Legii w kierunku fazy play-off.

Warto wspomnieć, że mecz w Warszawie był najgorszym występem w ofensywie Trefla Sopot w całym bieżącym sezonie. Do tej pory najniższy wynik - 68 zdobytych punktów osiągnęli w przegranym meczu 4. kolejki z HydroTruck Radom.

Legia Warszawa - Trefl Sopot 75:58 (21:13, 22:15, 13:15, 19:15)

Legia: Prewitt 16, Matczak 12, Patiejew 11, Kołodziej 8, Soluade 6, Linowski 5, Konopatzki 5, Kowalczyk 4, Nowerski 4, Pinder 4, Sadowski 0, Kucharski 0.

Trefl: Baker 18, Varanauskas 15, Śmigielski 8, Leończyk 6, Milovanović 5, Jeszke 3, Ł. Kolenda 2, Kulka 1.

ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Powinniśmy wyrzucać oszustów ze sportu

Źródło artykułu: