Zwycięstwo i puchary? - zapowiedź meczu Odra Brzeg - MUKS Poznań

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Koszykarki Odry Brzeg w tym sezonie są specjalistkami od sensacji. W sobotę jednak powinno obyć się bez niespodzianek, bo ich rywalkami jest ostatni zespół PLKK - MUKS Poznań.

Brzeżanki po świetnym otwarciu sezonu i ważnych zwycięstwach - na wyjeździe w Lesznie i u siebie z Wisłą Can Pack Kraków, odnotowały dwie porażki. O ile ta z Lotosem Gdynia była zgodna z oczekiwaniami, to przegrana po dogrywce z ŁKS-em Siemens AGD na własnym parkiecie mogła zwiastować powrót Odry do ligowej przeciętności. Ale podopieczne Jarosława Zyskowskiego szybko wróciły na ścieżkę niespodzianek i w środę okazały się lepsze od Energi Toruń.

Do wyjazdowej wygranej 89:86 najbardziej przyczyniła się Brittany Denson. Amerykańska środkowa po raz drugi z rzędu zanotowała 22 punkty na swoim koncie, a po słabszym meczu z łodziankami do wysokiej skuteczności powróciły Jazmine Sepulveda (16 pkt) i Natalia Małaszewska (10 pkt). Cichą bohaterką była Marta Żyłczyńska, która rzuciła 12 "oczek" (w tym 3/3 za trzy) i miała 9 zbiórek.

Te atuty powinny wystarczyć na słabo spisujące się w tym sezonie koszykarki MUKS-u, które jako jedyne w lidze nie odniosły jeszcze wygranej. Siła poznańskiego zespołu miała opierać się na zawodniczkach zagranicznych, ale te na razie zawodzą. Najlepsza z nich, Denis Wilhelmina Wilson, notuje jak do tej pory średnio tylko 10,7 punktu na mecz. Poza Aleksandrą Semmler słabo spisują się też Polki. Ale po dwóch blamażach na otwarcie rozgrywek (46-punktowa porażka z Energą i 38-punktowa z KSSSE AZS PWSZ) MUKS walczy coraz ambitniej, w ostatniej kolejce ulegając liderowi z Polkowic tylko 52:59.

Dzięki ewentualnej wygranej koszykarki Odry mają szansę na dłuższe zadomowienie się w czołowej piątce ligowej tabeli. Działacze z Brzegu zyskają zaś poważny argument przy negocjacjach ze sponsorami przy okazji poszukiwań źródeł finansowania występów w Pucharze Europy FIBA. Odra miałaby zastąpić tam Wisłę Can Pack Kraków. MUKS z kolei, chcąc realnie myśleć o utrzymaniu, musi w końcu zacząć wygrywać.

Początek sobotniego spotkania w hali przy ulicy Oławskiej 2 o godzinie 17.00.

Źródło artykułu: