Trudno powiedzieć, która z reprezentacji zrobiła na dzień dobry większe wrażenie. Zarówno Serbia, jak i Włochy wręcz zmiotły swoich rywali, ale chyba mimo wszystko wydaje się, że to wynik osiągnięty przez tych drugich uznać można za większy wyczyn. To właśnie ich mecz z Filipinami miał zadecydować o tym, która z tych ekip wywalczy awans do dalszej fazy turnieju, bowiem Angola od początku uznawana była za outsidera grupy, zaś Serbia za jej głównego faworyta.
Włosi z wysokiego C!
Podopieczni Romeo Sacchettiego rozpoczęli więc turniej z niesamowitym przytupem. W zasadzie losy ich pierwszego pojedynku rozstrzygnięte były już do połowy, kiedy to prowadzili 62:24 i niemal pewnym było, że jeśli utrzymają odpowiednią koncentrację, nie stracą tej przewagi. I finalnie tak się właśnie stało. Włosi triumfowali aż 108:62, a do ostatecznego triumfu poprowadził ich tercet Luigi Datome-Amedeo Della Valle-Danilo Gallinari.
MŚ Chiny 2019. Najważniejszy pierwszy krok. Polska pokonała Wenezuelę! >>
Włosi zdominowali swoich przeciwników przede wszystkim w aspekcie rzutów trzypunktowych. Aż 15 w ich wykonaniu znalazło drogę do kosza, podczas gdy Filipiny zaledwie trzy razy umieściły piłkę w koszu w taki sposób. Ich najlepszym zawodnikiem w tym meczu był były gracz NBA, Andray Blatche, który zapisał na swoim koncie double-double, ale to było zdecydowanie za mało na rozpędzonych graczy z Italii.
Zabawa Serbów w meczu z Angolą
To był praktycznie pogrom. Jeden z głównych faworytów koszykarskich mistrzostw świata, czyli Serbowie, nie pozostawili absolutnie najmniejszych złudzeń swojej pierwszej na drodze przeszkodzie, którą była Angola. Koszykarze z Afryki zostali wręcz zmieceni przez podopiecznych Saszy Djordjevicia, którzy triumfowali aż 105:59.
Dla rywali wręcz nie do zatrzymania był grający na co dzień w Sacramento Kings, Bogdan Bogdanović, autor 24 "oczek", z czego 15 uzyskał rzutami trzypunktowymi. Dobrze wspierali go inni gracze z NBA - Nikola Jokić oraz Boban Marjanović, którzy dominowali swoich rywali w strefie podkoszowej. Serbom w odniesieniu pewnej wygranej nie przeszkodził nawet brak Nemanji Bjelicy, który wprawdzie wyleczył się już po kontuzji kolana, ale otrzymał wolne od Djordjevicia.
- W sobotę wystąpimy tylko bez Bjelicy. Przed samym meczem będzie miał mocny indywidualny trening, ale nie będzie gotowy na spotkanie z Angolą. Ma jeszcze pewien problem z torbielą, która występuje u niego w okolicy kolan - tłumaczył trener. Jeśli natomiast chodzi o Angolę, jej najlepszym strzelcem w premierowym spotkaniu w Chinach okazał się Carlos Morais, zdobywca 15 punktów.
Wyniki 1. kolejki w grupie D:
Angola - Serbia 59:105 (20:29, 12:21, 15:28, 12:27)
Angola:
Morais 15, Paulo 10, Moreira 8, Antonio 6, Domingos 6, Joaquim 6, Moore 6, Mingas 2, Cipriano 0, Conceicao 0, Goncalves 0, Mbunga 0.
Serbia: Bogdanović 24 (5x3), Jokić 14, Milutinov 14, Marjanović 12 (10 zb.), Gudurić 9, Micić 8, Bircević 7, Lucić 7, Jović 5 (9 as.), Simonović 5, Raduljica 0.
Filipiny - Włochy 62:108 (8:37, 16:25, 15:23, 23:23)
Filipiny:
Blatche 15 (10 zb.), Perez 15, Fajardo 9, Bolick 6, Ravena 5, Aguilar 2, Almazan 2, Barroca 2, Dalistan 2, Pogoy 2, Rosario 2, Norwood 0.
Włochy: Datome 17, Della Valle 17, Gallinari 16 (4x3), Belinelli 9, Tessitori 9, Biligha 8, Brooks 8, Filloy 7, Hackett 7, Gentile 6, Abass 2, Vitali 2.
Lp. | Drużyna | M | W | P | Pkt. | +/- |
---|---|---|---|---|---|---|
1. | Włochy | 1 | 1 | 0 | 2 | +46 |
2. | Serbia | 1 | 1 | 0 | 2 | +46 |
3. | Angola | 1 | 0 | 1 | 1 | -46 |
4. | Filipiny | 1 | 0 | 1 | 1 | -46 |
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy Carlitos odejdzie z Legii Warszawa? "Do końca tygodnia może się to wyjaśnić"