Mistrzostwa świata w koszykówce: Turcja o krok od sensacji, USA wygrała dopiero po dogrywce

Reprezentacja USA może mówić o ogromnym szczęściu. Gdyby nie brak zachowanej zimnej krwi w końcówce meczu u zawodników Turcji, bylibyśmy świadkami sensacji. Ostatecznie, Amerykanie wygrali po dogrywce 93:92. Wygraną odnieśli również Czesi.

Wojciech Bielewicz
Wojciech Bielewicz
Bugrahan Tuncer i Derrick White Getty Images / Stringer/Anadolu Agency / Na zdjęciu: Bugrahan Tuncer i Derrick White
Reprezentacja Turcji może mówić o zaprzepaszczonej szansie na sprawienie największej dotąd niespodzianki na MŚ w koszykówce. Broniący tytułu Amerykanie byli w bardzo przeciętnej dyspozycji, natomiast kapitalne zawody rozgrywał Ersan Ilyasova, który od samego początku spotkania utrzymywał wynik w okolicach remisu.

USA prowadzili na dwie minuty przed końcem 79:74 jednak Turcy zanotowali wtedy kluczową serię 7:0, która dała im prowadzenie. Ostatnią akcję meczu przeprowadzali Amerykanie i kiedy zabrzmiała końcowa syrena, a rzut za trzy punkty oddawał Jayson Tatum, sędziowie odgwizdali przewinienie. Zawodnik Boston Celtics pomylił się jednak przy swojej drugiej próbie, a kibice w Szanghaju szykowali się na dogrywkę.

Czytaj także: Mistrzostwa świata w koszykówce Chiny 2019. Polska - Wybrzeże Kości Słoniowej. Czas zrobić trzeci krok

W niej, Turcja miała ogromną szansę na dobicie swoich rywali, bowiem przy stanie 91:89 dla USA, akcję 2+1 skutecznie wykonał Cedi Osman. Chwilę później po przechwycie pod swoim koszem Joe Harris został ukarany niesportowym faulem, a więc Turcy mieli dwa rzuty wolne i piłkę z boku boiska. Ostatecznie, rywale Amerykanów spudłowali aż cztery rzuty wolne z rzędu, a po drugiej stronie parkietu Khris Middleton nie miał z tym problemów, zapewniając swojej drużynie mocno wymęczone zwycięstwo.

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Piątek ma problemy ze strzelaniem bramek. "Piłka nie słucha się go tak, jak w zeszłym sezonie"

W drugim meczu tej grupy, który był rozgrywany kilka godzin wcześniej, Czesi odnieśli swoje pierwsze zwycięstwo na mistrzostwach świata pokonując Japonię, której ewidentnie nie leży granie przeciwko europejskim zespołom na imprezie tej rangi. Azjaci przegrali już dziewiąty mecz z rzędu przeciwko drużynie ze Starego Kontynentu i nie pomogła im nawet bardzo dobra dyspozycja ich lidera, Rui Hachimury, który miał w tym meczu 21 punktów, 6 zbiórek i 4 asysty.

Nasi południowi sąsiedzi byli w tym spotkaniu niezwykle skoncentrowani, a na ich grę patrzyło się z bardzo dużą przyjemnością. Popełnili zaledwie 5 strat w całym meczu, z czego 3 dopiero w czwartej kwarcie. Japończycy stracili piłkę aż 14 razy co doprowadziło do 14 punktów ich rywali.

Czytaj także: Mistrzostwa świata w koszykówce. Aleksander Balcerowski: Nie myślę o tym, co będzie w przyszłości

Czesi wygraną zawdzięczają głównie trójce zawodników. Świetne zawody w ofensywnie rozegrali Blake Schilb oraz Jaromir Bohacik - obaj mieli na swoim koncie po 22 punkty. Prawdziwym liderem kolejny raz był jednak Tomas Satoransky, który zakończył mecz z 15 punktami, ale dołożył do nich jeszcze 7 asyst i 6 zbiórek.

Wyniki drugiej kolejki w grupie E

Japonia - Czechy 76:89 (18:18, 22:27, 15:19, 21:25)
(Hachimura 21, Watanabe 15, Fazekas 12 - Schilb, Bohacik po 22, Satoransky 15)

USA - Turcja 93:92 po dogrywce (26:21, 21:21, 18:19, 16:20, 12:11) (Middleton 15, Walker 14, Turner, Tatum, Harris po 11 - Ilyasova 23, Mahmutoglu 18, Korkmaz 16)

Lp. Drużyna M Z P Pkt. +/-
1. USA 2 2 0 4 +22
2. Turcja 2 1 1 3 +18
3. Czechy 2 1 1 3 -8
4. Japonia 2 0 2 2 -32

Czy reprezentacja USA zdobędzie złoty medal na MŚ?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×