- Ledwo żyję - powiedział przed kamerami TVP Sport Adam Waczyński. Kapitan reprezentacji Polski był niezwykle szczęśliwy, ale też bardzo zmęczony.
- Daliśmy z siebie wszystko, co mieliśmy. To była ciężka batalia o zwycięstwo. Ciary na plecach - dodał z uśmiechem na twarzy.
Zobacz także. Mistrzostwa świata w koszykówce. Chińczycy mówiący po polsku zaskoczyli kadrowiczów
Waczyński zdobył 18 punktów i był najskuteczniejszym zawodnikiem w polskim zespole. Trafił 9 z 10 rzutów wolnych.
ZOBACZ WIDEO Mistrzostwa Europy siatkarek. Turczynki na drodze Polek. "Dziewczyny są żądne medalu"
Kapitalna czwarta kwarta zapewniła Polakom czwarty triumf w Chinach. Biało-Czerwoni w niesamowitych okolicznościach zagwarantowai sobie niemal miejsce w ćwierćfinale mistrzostw świata.
- Nie było łatwo. Rosjanie postawili nam bardzo ciężkie warunki. To klasowy zespół. Do samego końca musieliśmy walczyć o zwycięstwo. Jestem pod wrażeniem naszej gry w końcówce. Byliśmy solidni, dokładni i agresywni. Każdy dołożył cegiełkę do tego zwycięstwa. Zasłużyliśmy na ten triumf - przyznał Waczyński, który po zakończeniu wywiadu aż poklepał po głowie dziennikarza TVP Sport.
Tym samym podopieczni Taylora powtórzyli piękny sukces sprzed czterech lat - wtedy dokładnie... 6 września 2015 roku na EuroBaskecie w Montpellier pokonali Rosjan 82:79. - Znów to zrobiliśmy - krzyknął głośno Aaron Cel, który nie ukrywał wzruszenia. Na jego twarzy pojawiły się łzy.
W swoim drugim meczu w grupie I Polska w niedzielę zmierzy się z Argentyną. Początek spotkania o godzinie 14:00.
Czytaj także: Mistrzostwa świata w koszykówce Chiny 2019. Polacy liderami grupy I! Ćwierćfinał o krok!