Mecz z reprezentacją USA to dla Polaków duże wydarzenie. Obie ekipy walczyć będą o siódme miejsce w koszykarskim mundialu. W ćwierćfinałach Amerykanie musieli uznać wyższość Francuzów (79:89), a w kolejnym starciu o miejsca 5-8 przegrali z Serbią 89:94. Z kolei Polacy najpierw ulegli Hiszpanom (78:90), a następnie Czechom (84:94).
Faworytem konfrontacji o siódme miejsce są Amerykanie. Co prawda do Chin zespół prowadzony przez Gregga Popovicha przyjechał bez największych gwiazd ligi NBA, ale i tak potencjał drużyny jest bardzo wysoki. Polacy będą chcieli jednak ograć wyżej notowanych rywali i zapisać się w historii koszykówki w naszym kraju.
Trener Mike Taylor uważa, że reprezentacja Polski ma przewagę w dwóch elementach nad graczami z USA. - USA to zespół indywidualnego talentu i ich odpowiedź na brak doświadczenia w rozgrywkach FIBA to właśnie indywidualna gra. Naszą odpowiedzią jest zespół i gra 5 na 5. Myślę, że to nasza przewaga, postaramy się każdą z przewag wykorzystać. Cieszę się na ten mecz i wiem, że gracze też - powiedział selekcjoner reprezentacji Polski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Spotkanie pomiędzy reprezentacją Polski i ekipą USA rozegrane zostanie w sobotę 14 września, a jego początek wyznaczono na godzinę 10 polskiego czasu. Transmisję z tego pojedynku przeprowadzi Telewizja Polska.
Zobacz także:
Mistrzostwa świata w koszykówce. Czesi mają patent na Polaków, zagramy o 7. miejsce
Mistrzostwa świata w koszykówce. Polska - USA. Mecz marzeń dla Biało-Czerwonych w sobotę (drabinka, terminarz)
ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio. Cezary Trybański: Przykre, że sukces potrafi nas dzielić