EBL. Falstart Legii Warszawa. Tane Spasev nie przebiera w słowach

Materiały prasowe / Marcin Bodziachowski (legiakosz.com) / Na zdjęciu: Legia Warszawa
Materiały prasowe / Marcin Bodziachowski (legiakosz.com) / Na zdjęciu: Legia Warszawa

- Katastrofa i kompromitacja - mówi trener Tane Spasev o pierwszych 25 minutach meczu z Astorią Bydgoszcz (69:71). W czwartej kwarcie legioniści poprawi grę, ale nie uchroniło ich to od szóstej porażki z rzędu.

Od początku sezonu Legia Warszawa ma wielki problem z wygrywaniem meczów. Stołeczni najpierw przegrali trzy spotkania w eliminacjach Ligi Mistrzów, a potem trzy w Energa Basket Lidze: z KB Sigal Prishtina, BK Niżny Nowogród (dwa razy), Polskim Cukrem Toruń, Anwilem Włocławek a teraz z Enea Astorią Bydgoszcz.

- Ten zespół ma problem. Mam nadzieję, że szybko go zneutralizujemy i nadejdą lepsze wyniki. Jeśli nic się nie zmieni, pozostanie nam walka o utrzymanie w lidze. Zmienić trzeba coś w głowach zawodników, których mamy, a jeśli nie damy rady, to trzeba będzie dokonać zmiany graczy - mówi stanowczo Tane Spasev.

Jeszcze w trzeciej kwarcie meczu z Astorią, legioniści przegrywali aż 24:43. Gospodarze grali fatalnie w obronie i mieli wielki problem ze skutecznością.

ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020: Polska - Macedonia Północna. Fatalna nawierzchnia na Stadionie Narodowym. Glik unikał odpowiedzi. "Już raz pan od murawy mnie zrugał"

- Pierwsze 25 minut tego meczu to najgorsze 25 minut w mojej karierze, biorąc pod uwagę nawet akademię, w której pracowałem i minibasket. Katastrofa i kompromitacja, tak to wyglądało - nie ukrywa Macedończyk.

Zobacz także: Świetna kolejka podkoszowych

Światełkiem w tunelu dla Legii mogą być ostatnie 15 minut gry. Pozytywny impuls drużynie dał Sebastian Kowalczyk, który w całym meczu zdobył 20 punktów.

- Nastawienie było bojowe, chcieliśmy wygrać pierwsze spotkanie w lidze. Zawsze naszym zadaniem jest wyjść na boisko, by walczyć. Trener powtarza, że koszykówka to sztuka przewidywania, żebyśmy dobrze zaczynali mecze, a dzieje się inaczej - mówi kapitan ekipy z Warszawy.

W spotkaniu z Astorią nie wystąpili Isaac Sosa (naciągnięcie łydki) oraz Jakub Nizioł, który w ostatnich tygodniach leczył kontuzję. Obaj za kilkanaście dni powinni być do dyspozycji trenera Spaseva.

Zobacz także: Polpharma aktywna na rynku transferowym

Komentarze (2)
pepsiBKS
15.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
o ile porażka na własnym parkiecie z moją Astorią, w dodatku bez Chylińskiego, chwały Legii na pewno nie przynosi (a już zwłaszcza te pierwsze 25 minut), tak chyba nikt nie liczył na zwycięstwa Czytaj całość
avatar
Jerzy Appel
14.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo ASTA grajcie tak dalej ambitnie a obyt w lidze bedziemy spokojni !!!!!