MŚ do lat 19: Wicemistrzowie rozpoczynają od wygranej

W Nowej Zelandii, w miejscowości Auckland rozgrywane są Mistrzostwa Śwata do lat 19 w koszykówce mężczyzn. W pierwszej serii spotkań, świetnie zaprezentowali się Amerykanie, główni faworyci do zdobycia tytułu, którzy pokonali reprezentantów Iranu 106:55. Łatwe zwycięstwa padły także łupem zawodników z Chorwacji, Hiszpanii oraz Grecji. Gospodarze natomiast minimalnie ulegli ekipie Argentyny - 64:66.

Koszykarze z USA, wicemistrzowie sprzed dwóch lat, w swoim pierwszym spotkaniu na Mistrzostwach Świata zmierzyli się z reprezentacją Iranu. Jedynie w pierwszych minutach toczyła się zacięta walka. Z czasem coraz większą przewagę uzyskiwali podopieczni Boba McKillopa. Amerykanie byli niezwykle skuteczni, zarówno w rzutach z dystansu, jak i bliżej kosza. Już po pierwszej kwarcie przewaga tej ekipy nad zespołem z Bliskiego Wschodu wynosiła 17 "oczek". W kolejnych odsłonach gracze zza oceanu dopisywali kolejne punkty. Ostatecznie pokonali oni reprezentację Iranu 106:55. Tyshawn Taylor uzbierał najwięcej "oczek" dla drużyny amerykańskiej - 13. Jednak to nie on był najskuteczniejszym koszykarzem tych zawodów. Takie miano otrzymał bowiem Mohammad Hassanzadeh, którego dziełem było 17 punktów.

Najmniejszych problemów z ograniem swojego przeciwnika nie mieli także koszykarze z Chorwacji. Podobnie jak w przypadku USA, zespół ten już w pierwszej partii zdołał wywalczyć sporą przewagę. W kolejnych odsłonach gracze z Bałkanów sukcesywnie ją powiększali, aż w końcu zatrzymała się na granicy 30 "oczek". Swoje olbrzymie możliwości zaprezentował rozgrywający w ekipie chorwackiej, Toni Prostran. W statystykach 18-letniego koszykarza odnotowano 23 punkty, 6 zbiórek, 6 asyst oraz 3 przechwyty. W reprezentacji Kazachstanu pierwsze skrzypce odgrywał Aleksander Tiutiunik, który zdobył 21 "oczek", prócz tego zebrał 3 piłki, oraz zaliczył 3 przechwyty. Chorwaci zdominowali walkę pod tablicami, a to przełożyło się na ponowienia akcji. Oddali oni znacznie więcej rzutów za 2, aniżeli rywal - 57 do 42.

W najciekawszym starciu, które zarazem dostarczyło najwięcej emocji, Argentyna minimalnie pokonała ekipę gospodarzy - Nową Zelandię. Podopieczni Enrique Tolcachiera przez bardzo długi czas mieli na swoim koncie mniej punktów niż drużyna Kenny'ego McFaddena. Jednak team z Ameryki Południowej zdołał przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, w ostatniej kwarcie, którą wygrał 20:15. Argentyńczycy wykorzystali swoją przewagę pod koszem (18 zbiórek w ataku!), a także skuteczniej rzucali zza łuku. Zespół Tolcachiera do wygranej poprowadził duet Matias Nocedal - Luciano Gonzalez, który w sumie zdobył 33 "oczka" - odpowiednio 21 i 12. Brook Ruscoe, który na parkiecie pełni rolę obrońcy, do dorobku gospodarzy dopisał 22 punkty.

Bardzo ciekawy przebieg miał pojedynek reprezentantów Litwy z koszykarzami z Portoryko. Gracze Vitoldasa Masalskisa fantastycznie weszli w rytm meczowy, w efekcie czego to oni w inauguracyjnej "ćwiartce" dominowali na boisku. Ich dziełem było aż 31 "oczek", przy zaledwie 14 zdobytych przez zawodników Hectora Marrero. Europejczycy zostali jednak zastopowani w kolejnych partiach, a Portorykanie stopniowo, aczkolwiek systematycznie niwelowali stratę. Na 10 minut przed końcową syreną Litwini mieli już tylko 2 punkty więcej od swojego rywala. W ostatniej odsłonie team z Ameryki Środkowej kontynuował swój marsz po wygraną, który został uwieńczony sukcesem. Obie drużyny miały olbrzymi problem z próbami z dystansu, które w zdecydowanej większości mijały cel.

Iran - USA 55:106 (13:30, 14:25, 14:28, 14:23)

(Hasssanzadeh 17, Kazemi 15 - Taylor 13, Curry 12, White 11, Shurna 11, Casto 10, Thompkins 10, Gibbs)

Chorwacja - Kazachstan 104:74 (26:16, 32:22, 20:17, 26:19)

(Prostran 23, Radosević 17, Delas 16, Batur 11, Zubcić 10 - Tiutiunik 21, Zhigulin 19)

Argentyna - Nowa Zelandia 66:64 (17:16, 14:19, 15:14, 20:14)

(Nocedal 21, Gonzalez 12 - Ruscoe 22, Loe 15)

Litwa - Portoryko 73:80 (31:14, 17:25, 14:21, 11:20)

(Cizauskas 15, Redikas 15, Motiejunas 13, Bertasius 10 - Carrion 18, Young 18, Rosario 17, Fontan 12)

Hiszpania - Syria 79:53 (23:14, 13:11, 26:13, 17:15)

(Santana 16, Hernandez 13, Sosa 12, Perez 11 - Al Samman 13)

Francja - Egipt 102:56 (25:12, 22:9, 24:13, 31:22)

(Lang 20, Leonard 20, Bourhis 19, Dubois 13 - Alian 15)

Grecja - Angola 101:58 (28:19, 17:8, 32:24, 24:7)

(Pappas 20, Giankovits 18, Kaselakis 13, Papanikolaou 13, Papantoniou 12 - Kiala 16, Ndoniema 10, Ferreira 10, Antonio 10)

Kanada - Australia 77:88 (18:24, 16:18, 22:24, 21:22)

(Arop 27, Olynyk 11, Gagliardi 11, Joseph 11 - Ellis 25, Motum 22)

Grupa A:

MDrużynaMZPBilansPkt
1 Grecja 1 1 0 101:58 2
2 Portoryko 1 1 0 80:73 2
3 Litwa 1 0 1 73:80 1
4 Angola 1 0 1 58:101 1

Grupa B:

MDrużynaMZPBilansPkt
1 USA 1 1 0 106:55 2
2 Francja 1 1 0 102:56 2
3 Egipt 1 0 1 56:102 1
4 Iran 1 0 1 55:106 1

Grupa C:

MDrużynaMZPBilansPkt
1 Hiszpania 1 1 0 79:53 2
2 Australia 1 1 0 88:77 2
3 Kanada 1 0 1 77:88 1
4 Syria 1 0 1 53:79 1

Grupa D:

MDrużynaMZPBilansPkt
1 Chorwacja 1 1 0 104:74 2
2 Argentyna 1 1 0 66:64 2
3 Nowa Zelandia 1 0 1 64:66 1
4 Kazachstan 1 0 1 74:104 1
Komentarze (0)