Problemy Stephena Curry'ego podczas meczu przeciwko Phoenix Suns, w którym złamał lewą rękę. Stało się to na początku trzeciej kwarty, kiedy 31-latek wchodził pod kosz. Pierwszego listopada Amerykanin przeszedł operację, a jego pauza ma wynosić minimum trzy miesiące.
Ostatnie informacje mediów w Stanach Zjednoczonych mówią jednak o tym, że przerwa gwiazdy może się znacznie wydłużyć. "Stephen Curry zakończył już obecny sezon. Złamanie ręki 31-latka okazało się poważniejsze niż przypuszczano" - czytamy w "Bleacher Report".
Teoretycznie Curry mógłby być gotowy na drugą część sezonu, jednak w praktyce jego powrót nie miałby większego sensu. Golden State Warriors są w tym sezonie chłopcem do bicia. W dziewięciu meczach wicemistrzowie NBA wygrali tylko dwa spotkania. Ich awans do fazy play-off jest mało prawdopodobny.
ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio. Cezary Trybański: Mike Taylor zaraził zespół amerykańskim luzem
Problem ze zdrowiem mają także dwie inne gwiazdy: Draymond Green oraz Klay Thompson. Ten drugi prawdopodobnie nie zagra w tym sezonie.
Stephen Curry już zapisał się złotymi zgłoskami w historii rozgrywek. To MVP ligi w sezonach 2014/15 i 2015/16. Jest także trzykrotnym mistrzem NBA (2015, 2017, 2018). Z reprezentacją USA dwa razy zdobył złoty medal olimpijski. W lipcu 2017 roku podpisał nowy, pięcioletni kontrakt opiewający na 205 mln dolarów.
Zobacz także: Ofensywne popisy w NBA
Zobacz także: Łukasz Majewski: Taka szansa mogła się długo nie pojawić