NBA. LeBron James sfrustrowany na brak reakcji sędziów. Nie wykonał ani jednego rzutu wolnego

LeBron James poprowadził Los Angeles Lakers do 14. zwycięstwa w sezonie, ale po meczu mówił dużo o pracy sędziów, którzy nie przyznali mu ani jednego rzutu wolnego.

Patryk Pankowiak
Patryk Pankowiak
LeBron James Getty Images / Harry How / Na zdjęciu: LeBron James

LeBron James mówił ostatnio w wywiadzie, że będzie grał w koszykówkę, dopóki będzie mógł jeszcze chodzić. Przyznawał też, że szanuje Kobego Bryanta i chce dać Los Angeles Lakers chociaż namiastkę tego, co przez wiele lat gwarantował im Bryant. Projekt pod tytułem przywrócenie blasku drużynie z Hollywood można uznać za realizowany i to w trybie natychmiastowym.

LA Lakers pokonali w sobotę Memphis Grizzlies 109:108 i odnieśli 14. zwycięstwo w 16. dotychczasowym meczu. James, w wieku blisko 35 lat (obchodzi urodziny 30 grudnia) jest prawdziwym liderem zespołu, który napędza drużynę na parkiecie, a poza nim kształtuje młodszych kolegów. Jego ekipa z bilansem 14-2 jest aktualnie na szczycie NBA.

LeBron przeciwko Grizzlies zdobył 30 punktów, miał sześć zbiórek i cztery asysty. Był szczęśliwy, ale też sfrustrowany, bo oddał w sumie 27 prób z gry, a przy tym ani jednego rzutu wolnego. James wykonał dziewięć rzutów za trzy, ale szesnaście razy kończył akcje blisko kosza. Gwizdki sędziów milczały, a on kilkukrotnie w trakcie meczu próbował z nimi porozmawiać. Bez efektów. Trzykrotny mistrz NBA zdecydował się więc przedstawić temat mediom.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #8: Iga Baumgart-Witan. Baba nie do zajechania

- To frustrujące. LeBron próbuje dostać się pod kosz przez cały meczu. Oddał dziewięć rzutów za trzy, ale cały czas był widziany pod koszem. Kiedy zawodnik atakuje w taki sposób i z takim zawzięciem, a przy tym nie wykonuje ani jednego wolnego, coś takiego może frustrować - popierał Jamesa trener "Jeziorowców", Frank Vogel.

Skrzydłowy średnio w karierze staje na linii rzutów wolnych 8,1 razy w trakcie meczu. W tym sezonie te średnie spadły do 5,6 prób w każdym ze spotkań. Ale ani jednego rzutu w blisko 40 minut, które spędził na parkiecie, to dla LeBrona więcej, niż wstyd.

- Jestem typem zawodnika, który żyję z gry blisko kosza. Jeśli zwrócisz teraz uwagę na moje ramię, zobaczysz cztery czy pięć zadrapań, które pojawiły się w dwóch ostatnich meczach i oni nigdy nie uznali tego za faul - mówił w rozmowie z dziennikarzami LeBron James. - Ale nawet to mnie nie powstrzyma przed osiągnięciem celu - dodawał. To 14. taki przypadek w jego karierze (1 214 meczów na koncie), kiedy nie wykonywał ani jednego rzutu wolnego.

Czytaj także: Gwiazdy spotkały się w Hollywood. Kawhi Leonard miał ostatnie słowo! Clippers pokonali Rockets
czytaj także: Chwile grozy na meczu NBA. Kemba Walker opuścił parkiet na noszach, karetka odwiozła go do szpitala

Czy uważasz, że LeBron James ma rację?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×