EBL. Twarde Pierniki znów wielkie! 17-0 w czwartej kwarcie i triumf nad Treflem

WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: Chris Wright
WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: Chris Wright

Trefl Sopot podejmował w sobotę Polski Cukier Toruń. To spotkanie trzymało w napięciu tylko przez trzy kwarty, bo czwarta odsłona zakończyła się wynikiem 19:4.

Polski Cukier znów to zrobił. Torunianie zwyciężyli piąty raz z rzędu, a dziesiąty w sezonie. Podopieczni Sebastiana Machowskiego po zaciętych trzech kwartach triumfowali w Sopocie 80:63, a niesamowity był w ich zespole Chris Wright. Amerykanin zdobył aż 29 punktów i miał sześć asyst. Alade Aminu dodał 19 "oczek" oraz 11 zbiórek.

Trefl Sopot po dwóch ostatnich porażkach chciał zrobić absolutnie wszystko, aby się przełamać. I trzeba przyznać, że w pewnym momencie wydawało się, że tak właśnie może się stać. Gospodarze po zmianie stron rozpoczęli od zrywu 7-0 i po celnym rzucie za trzy Camerona Ayersa prowadzili 50:42. Ale był to ich ostatni pozytyw akcent w sobotni wieczór.

Twarde Pierniki odpowiedziały w mistrzowskim stylu. Już po chwili było 52:50 dla torunian. Wspomniany Wright wiódł prym, a wicemistrzowie Polski wrócili do meczu błyskawicznym pasmem dziesięciu zdobytych punktów z rzędu.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #11. Sezon życia. Anna Kiełbasińska z workiem medali

Polski Cukier dyktował warunki. Aleksander Perka trafił ważny rzut za trzy i się zaczęło. Chris Wright dodał cztery "oczka" i już wtedy było 70:61. Marcin Stefański próbował jeszcze reagować i poprosił o przerwę. Ale po niej torunianie zdobyli osiem następnych punktów w meczu, przez co zrobiło się nawet 78:61. Goście zanotowali serię 17-0!

Jasne stało się, że utrzymanie prowadzenia do końca nie będzie stanowiło dla Twardych Pierników problemu. Gra Trefla w ostatnich 10 minutach kompletnie się posypała - sam wynik czwartej kwarty mówi wszystko. Polski Cukier zwyciężył ten fragment 19:4.

Gospodarze trafili tylko 6 na 22 oddane rzuty za trzy, a ponadto popełnili 20 start. Ich trzecia porażka z rzędu, a czwarta w sezonie stała się faktem. Cameron Ayers i Nana Foulland mieli po 16 punktów, podkoszowy zanotował też 12 zbiórek i trzy bloki. Słabo wypadł Jeff Roberson, który wykorzystał zaledwie dwie na osiem wykonanych prób z pola i miał pięć "oczek" w 25 minut, spędzone na parkiecie.

Dotychczas sposób na Twarde Pierniki znalazł tylko King Szczecin, który 3 listopada zwyciężył w hali Netto Arena 104:97.

Wynik:

Trefl Sopot - Polski Cukier Toruń 63:80 (28:24, 14:19, 19:16, 19:4)

Trefl: Ayers 16, Foulland 16, Medlock 10, M. Kolenda 7, Roberson 5, Leończyk 4, Kowalenko 3, Ł. Kolenda 2, Kurpisz 0, Ziółkowski 0, Rompa 0.

Polski Cukier: Wright 29, Aminu 19, Hornsby 9, Weaver 7, Perka 6, Cel 5, Ratajczak 5, Diduszko 0, Schenk 0.

Czytaj także: Shane Larkin z innej planety. Jego 49 punktów to nowy rekord w Eurolidze!
Czytaj także: Spurs wreszcie szczęśliwi. Pokonali u siebie Clippers i Kawhiego Leonarda

Komentarze (33)
avatar
Lon_Ger
1.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy to ten sam Trefl Sopot którego to redaktorek z Trójmiasta widział w fazie play-off po.. pierwszej rozegranej dopiero kolejce? 
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
1.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wielki Toruń jest nadal Wielki! 
avatar
Sektor6
30.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
8
Odpowiedz
Innymi słowy to Trefl wraca tam gdzie jego miejsce a Pierniki to kolos na glinianych nogach 
avatar
Karol79
30.11.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
@ABC Przypominam że Twój Stelmet dostał bęcki w Toruniu, więc o co kaman?:)) A w Zielonej Górze, zobaczymy, może wygramy może i przegramy ale nie boimy się nikogo. Czytaj całość
avatar
Twardzi jak STAL
30.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajnie kibic z Bydzi napisał! Jak można nie kibicować swoim? No można ! Liga włoska i skoki:}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}} HIT!:}