W oficjalnym oświadczeniu wydanym przez ligę otrzymaliśmy informację o nagłym wylewie krwi do mózgu Davida Sterna, który wymagał przetransportowania go do szpitala i wykonania operacji. Adrian Wojnarowski z portalu ESPN kilka minut później dodał, że Stern przebywał wtedy w jednej z nowojorskich restauracji, w której zasłabł.
77-latek był komisarzem NBA przez 30 lat (1984-2014). Jego internacjonalizacyjne działania stworzyły z amerykańskiej ligi koszykówki globalny produkt, który znany jest już na całym świecie. Szacuje się, że wartość wpływów z telewizyjnych kontraktów wzrosła w tym okresie 40-krotnie.
Czytaj także: EBL. Znamy plan transmisji. Kibice zobaczą świetne spotkania
Choć wiele działań Sterna można uznać za kontrowersyjne (np. zablokowanie wymiany z udziałem Chrisa Paula w 2011 roku do Los Angeles Lakers) to obecny kształt NBA jest głównie jego zasługą. To właśnie on był odpowiedzialny za włączenie do zarządzania ligą Adama Silvera, obecnego komisarza, który z bardzo pozytywnym skutkiem kontynuuje to, co zaczął Stern.
Dalsze informacje na temat stanu zdrowia Davida Sterna nie są jeszcze znane. Koszykarskie środowisko trzyma kciuki za jego szybki powrót do zdrowia oraz łączy się z jego rodziną w tym ciężkim okresie.
Czytaj także: BCL. Polski Cukier ponownie rozstrzelany w domu. Średnio traci ponad 100 punktów na mecz!
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: młody kibic marzył o spotkaniu z Federerem. I nagle... taka niespodzianka!