Marcin Gortat i Mieszko zawitali do Łodzi

Za nami pierwszy dzień z serii Marcin Gortat Camp, który promuje koszykówkę, zdrowy styl życia, a przede wszystkim wrześniowy EuroBasket 2009 i osobę naszego jedynaka w NBA - Marcina Gortata. Ponad stu uczestników trenowało w poniedziałek z środkowym reprezentacji Polski i Żubrem Mieszko, maskotką mistrzostw Europy 2009.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

Przed rozpoczęciem treningu na telebimie widzowie mogli zobaczyć filmy promujące EuroBasket, a także sfotografować się z Żubem Mieszko, który był oblegany prawie tak samo jak Marcin Gortat. W końcu przyszedł czas na to, by spotkać się z Marcinem. Ten w asyście Mieszka wybiegł na parkiet i został przywitany gromkimi brawami.

Polak, który jeszcze niedawno rywalizował w finale NBA, na początku zaskoczył wszystkich, kiedy przywitał się z uczestnikami zeszłorocznego campu. - Widzę kilka znajomych twarzy, trochę podrośliście -mówił do szczęśliwych dzieci Gortat. - Jest świetny, nie spodziewałam się, że będzie nas pamiętał, a on przyszedł i przybił sobie z nami piątkę. Jestem bardzo szczęśliwa - jednym tchem zrelacjonowała 10-letnia Ania.

Uczestników campu podzielona na siedem grup, a każda miała swojego trenera i inne zadania do wykonania. Ćwiczenia zaczęły się od najważniejszego ich elementu - rozgrzewki. - To jest podstawa treningu, bez tego bardzo łatwo odnieść kontuzję, dlatego musicie przywiązywać do rozgrzewki dużą wagę - tłumaczył Gortat dzieciom, które w reprezentanta Polski przez cały czas były wpatrzone, jak w obrazek.

Po treningu, każde dziecko mogło wziąć udział w wielu konkursach, okraszonych świetnymi nagrodami przygotowanymi przez Polski Związek Koszykówki i Komitet Organizacyjny EuroBasket 2009, Marcina Gortata, Urząd Miasta Łodzi oraz firmę Spalding.

Na sam koniec Marcin spotkał się z koszykarzami na wózkach, którzy krótko przed konferencją prasową rozegrali pokazowy mecz w łódzkiej Arenie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×