- Vanessa (żona tragicznie zmarłego koszykarza - przyp. red.) i najbliższa rodzina chcieli prywatnej ceremonii, by w wąskim gronie opłakiwać stratę Kobego i Gianny - powiedziała dla "The Sun" osoba z bliskiego otoczenia rodziny Bryantów.
- Ceremonia była dla wszystkich bardzo trudna. Wciąż nie jest im łatwo zrozumieć, że stracili dwie tak ważne osoby w ich życiu - dodał informator angielskiego brukowca.
Według "The Sun" Kobe Bryant, legenda NBA, i jego 13-letnia córka Gianna zostali pochowani na cmentarzu Pierce Brothers Westwood Village Memorial Park w Los Angeles. W tym miejscu spoczywają również aktorki Marilyn Monroe i Natalie Wood, aktor Jack Lemmon, a także muzycy Dean Martin i Roy Orbison.
ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot krytycznie o szkoleniu młodych skoczków. "Przepaść sprzętowa jest ogromna. Nie ma zaplecza"
Oficjalne, państwowe uroczystości pogrzebowe Bryanta i pozostałych ofiar katastrofy helikoptera zaplanowano na poniedziałek 24 lutego w hali Staples Center w Los Angeles.
- To będzie naprawdę ogromne wydarzenie. Odchodzi jeden z najwspanialszych sportowców na świecie. Z pewnością przyjedzie mnóstwo ludzi. Miasto będzie sparaliżowane. Kobe był kimś więcej niż tylko koszykarzem czy sportowcem - powiedział Marcin Gortat, były koszykarz NBA, dla "Faktów TVN".
Przypomnijmy, że w niedzielę 26 stycznia w USA, w godzinach porannych czasu miejscowego, doszło do katastrofy helikoptera. Zginęło dziewięć osób, w tym Kobe Bryant i jego 13-letnia córka Gianna. Jak ustalili śledczy, do wypadku doszło na około 5 minut przed lądowaniem. Wstępnie ustalono, że przyczyną był błąd pilota wynikający ze złych warunków atmosferycznych.
Bryant miał 41 lat. Od początku do końca kariery związany był z Los Angeles Lakers. Pięciokrotnie sięgał po mistrzostwo NBA (2000, 2001, 2002, 2009, 2010). W 2008 roku został wybrany MVP sezonu zasadniczego ligi, a w dwóch kolejnych sezonach MVP finałów NBA. Był również dwukrotnym mistrzem olimpijskim.
Czytaj także:
Gala Oscarów: Spike Lee uhonorował Kobego Bryanta
Poruszający wpis żony Kobego Bryanta. "Mój mózg nie chce tego zaakceptować"