Władze ligi NBA nałożyły karę na Minnesota Timberwolves za to, że , nie mając żadnej kontuzji, nie pojawił się w składzie meczowym zespołu podczas niedawnego pojedynku "Leśnych Wilków" w Denver. Polityka ligi wymaga od klubów tego, aby koszykarze o statusie gwiazd, w trakcie meczów telewizyjnych, byli gotowi do gry - o ile oczywiście są zdrowi. A tak było w przypadku rozgrywającego, który nie zmagał się w dni starcia z Nuggets z żadnym, choćby drobnym urazem.
Timberwolves określili absencję swojego zawodnika jako - z ich strony - planowy odpoczynek dla 24-latka, mając na uwadze chociażby jego wcześniejsze kłopoty zdrowotne w trwającym sezonie. Jednocześnie szefostwo klubu przyznało, że karę akceptuje.
W obecnym sezonie Russell opuścił łącznie 21 spotkań, czego powodem były między innymi kontuzje kolana, kostki czy też barku. Po przeprowadzce z Golden State Warriors, rozgrywający z miejsca stał się liderem zespołu. Jak dotąd wystąpił w sześciu spotkaniach Wolves, w których notował po 25 punktów, 7,8 asysty, 3,8 zbiórki i 1,3 przechwytu.
Below is the Timberwolves' statement on the NBA's fine on Feb. 27: pic.twitter.com/FaeiAxC2fz
— Timberwolves PR (@Twolves_PR) February 27, 2020
Czytaj także:
Kelly Oubre Jr może już nie wrócić do gry w obecnym sezonie. Zawodnik zerwał łąkotkę >>
NBA. Malik Monk zawieszony za naruszenie programu antydopingowego >>
ZOBACZ WIDEO: Polska akademia na Zielonej Wyspie. Mariusz Kukiełka otworzył szkółkę w Irlandii