Dallas Mavericks spotkali się z New Orleans Pelicans po raz czwarty w sezonie i dopełnili dzieła. Podopieczni Ricka Carlisle'a zwyciężyli we wszystkich czterech meczach, tym razem 127:123. O wyniku środowego spotkania zadecydowała dogrywka, a w niej królował Luka Doncić.
21-latek z Lublany trafił dwa wolne, a następnie popisał się rzutem z dystansu, po którym jego Mavericks prowadzili 121:118 na niewiele ponad minutę przed końcem dodatkowej odsłony. Zion Williamson w odpowiedzi chciał przedrzeć się pod kosz, był faulowany, ale z linii zdobył tylko punkt.
Luka Doncić rozegrał książkowego pick and rolla z Kristapsem Porzingisem, zanotował wtedy 10. asystę w meczu, a Łotysz wsadem doprowadził do wyniku 123:119. Pelicans ambitnie walczyli do końca, jednak Słoweniec w ważnym momencie zbił piłkę po niecelnym rzucie Maximiliana Klebera, złapał ją Tim Hardaway Junior, a rywale byli zmuszeni go faulować.
ZOBACZ WIDEO: Polska akademia na Zielonej Wyspie. Mariusz Kukiełka otworzył szkółkę w Irlandii
Gwiazdor Mavericks zapisał na swoim koncie 30 punktów, 17 zbiórek oraz 10 asyst w 41 minut. To jego 14. triple-double w tym sezonie i aktualnie jest w tej kategorii liderem (LeBron James ma 13). Kristaps Porzingis dodał 34 punkty, trafiając 14 na 28 oddanych rzutów z pola, a ponadto 12 zebranych piłek oraz pięć bloków. Świetnie dysponowany był też Seth Curry, autor sześciu celnych rzutów zza łuku.
Dallas z bilansem 38-25 są na siódmym miejscu w Konferencji Zachodniej. New Orleans Pelicans (26-36) walczą o awans do strefy play off, ale ta porażka powiększyła ich stratę do ósmych Memphis Grizzlies (31-31). Brandon Ingram rzucił 27 punktów, Lonzo Ball miał ich 25, a Zion Williamson zanotował 21 "oczek".
Damian Lillard wrócił do składu Portland Trail Blazers po problemach z pachwiną i od razu zanotował solidny występ. On sam trafił 4 na 7 rzutów z dystansu i miał 22 punkty. Co najważniejsze, jego drużyna odniosła 28. zwycięstwo, pokonując u siebie Washington Wizards 125:104.
Hassan Whiteside uzbierał potężne double-double, złożone z 24 punktów i 16 zbiórek. Carmelo Anthony zaaplikował rywalom 25 "oczek", a Portland byli w środę bardzo skrupulatni w swoich poczynaniach. Wykorzystali ponad połowę oddanych rzutów z gry (42/81), a w tym także 42-procent rzutów z dystansu (13/31). Trail Blazers bardzo potrzebowali tej wygranej i po nią sięgnęli.
Giannis Antetokounmpo miał 29 punktów, 12 zbiórek oraz sześć asyst, a Milwaukee Bucks pokonali u siebie Indianę Pacers 119:100. - Chcieliśmy wrócić na ścieżkę zwycięstw - mówił lider drużyny z Wisconsin, cytowany przez EPSN. - Ostatnio nie ponieśliśmy tylko zwykłej porażki, bo graliśmy bardzo źle przeciwko Miami. Uważam, że dziś każdy z nas chciał po prostu wyjść na parkiet i znów grać swoją koszykówkę - dodawał Antetokounmpo, którego Bucks zanotowali 53. sukces w lidze.
Collin Sexton rzucił ekipie z Bostonu 41 punktów, ale nie wystarczyło do, aby jego Cleveland Cavaliers cieszyli się ze zwycięstwa. Celtics mieli odpowiedź w postaci 32 punktów Jaysona Tatuma, a podkoszowy Semi Ojeleye zanotował 22 "oczka" i sześć zbiórek. W drużynie z Massachusetts nie wystąpili Gordon Hayward, Kemba Walker oraz Jaylen Brown.
Wyniki:
Cleveland Cavaliers - Boston Celtics 106:112 (27:28, 25:30, 25:23, 29:31)
(Sexton 41, Love 26, Nance Jr. 19 - Tatum 32, Ojeleye 22, Smart 18)
Detroit Pistons - Oklahoma City Thunder 107:114 (32:38, 32:31, 18:25, 25:20)
(Wood 29, Knight 18, McRae 15 - Gilgeous-Alexander 27, Schroder 23, Gallinari 19)
Milwaukee Bucks - Indiana Pacers 119:100 (36:23, 22:33, 31:23, 30:21)
(Antetokounmpo 29, Middleton 20, DiVincenzo 19 - Warren 18, McDermott 16, Sabonis 15)
Miami Heat - Orlando Magic 116:113 (30:26, 30:29, 28:29, 28:29)
(Robinson 27, Dragic 25, Olynyk 16 - Ross 35, Vucevic 22, Fournier 17)
Brooklyn Nets - Memphis Grizzlies 79:118 (23:22, 22:30, 20:30, 14:36)
(Prince 15, Chiozza 14, LeVert 14, Harris 13 - Jackson 19, Jones 18, Morant 15)
New York Knicks - Utah Jazz 104:112 (26:35, 28:29, 24:29, 26:19)
(Randle 32, Portis 21, Payton 20 - Mitchell 23, Bogdanovic 23, Gobert 18, Conley 17)
Minnesota Timberwolves - Chicago Bulls 115:108 (22:29, 33:29, 33:21, 27:29)
(Beasley 24, Russell 19, Reid 16 - White 26, Harrison 17, Markkanen 13, Young 13)
Dallas Mavericks - New Orleans Pelicans 127:123 po dogrywce (24:22, 33:33, 30:30, 25:27, 15:11)
(Porzingis 34, Doncic 30, Curry 21 - Ingram 27, Ball 25, Williamson 21)
Portland Trail Blazers - Washington Wizards 125:104 (37:30, 35:31, 28:18, 25:25)
(Anthony 25, Whiteside 24, Lillard 22, McCollum 22 - Beal 29, Bertans 21, Hachimura 11)
Czytaj także: Ale thriller w Bostonie! Caris LeVert z meczem życia. 51 punktów i wszystkie 11 swojego zespołu w dogrywce!
Kyrie Irving przeszedł artroskopię. "Pora się za to zabrać raz na zawsze"