NBA. Marcin Gortat na meczu Washington Wizards. Owacja dla Polaka

Getty Images / Ezra Shaw / Na zdjęciu: Marcin Gortat
Getty Images / Ezra Shaw / Na zdjęciu: Marcin Gortat

Marcin Gortat był gościem na meczu Washington Wizards - Atlanta Hawks (118:112). 36-latek został godnie przywitany przez klub, w którym rozegrał cztery sezony.

Marcin Gortat godnie reprezentował Polskę podczas gry w NBA. Na parkietach najlepszej koszykarskiej ligi świata rozegrał 806 oficjalnych meczów. Szacuje się, że przez 12 lat, zarobił w Stanach Zjednoczonych ponad 90 milionów dolarów.

W NBA Gortat występował w czerech klubach, jednak najmocniej związany był z Washington Wizards. W stolicy USA był w szczytowym momencie swojej kariery. Podpisał wielki kontrakt i niewiele brakowało, aby zagrał także w meczu gwiazd NBA. W 2018 roku jego pozycja w zespole zmalała, dlatego został wymieniony do Los Angeles Clippers.

W Waszyngtonie Gortat przeżył dobre i te gorsze chwile, jednak klub pamięta o swoim zawodniku. Były reprezentant Polski był gościem na meczu Washington Wizards - Atlanta Hawks (118:112).

Polak został gorąco przywitany przez kibiców Wizards. Na telebimie "Czarodzieje" pokazali także filmik z udziałem Marcina Gortata. Można zobaczyć tam efektowne akcje Polaka czy działalność łodzianina poza boiskiem. Po spotkaniu Gortat rozmawiał z obecnymi koszykarzami NBA oraz rozdał kilka autografów.

- To był niesamowity moment. Niewiarygodne pięć lat w Wizards. Miałem łzy w oczach, tyle miłości od kibiców Czarodziei. Dziękuję - napisał Polak w mediach społecznościowych.

Polski koszykarz 7 lutego 2019 roku został bez klubu, gdy współpracę zakończyło z nim Los Angeles Clippers. 36-latek przez pewien czas szukał nowego pracodawcy w NBA i była nawet opcja, że trafi do Los Angeles Lakers. Ostatecznie nic z tego nie wyszło i kilka tygodni temu oficjalnie zakończył karierę.

Zobacz także: Joakim Noah wraca do NBA. Przetestują go Los Angeles Clippers

Zobacz także: GTK Gliwice miało Anwil Włocławek na widelcu

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kamerzysta ucierpiał przez Urszulę Radwańską

Źródło artykułu: