NBA. Doncić dwukrotnie spudłował na dogrywkę, Harden czuje się "bardzo dziwnie"

Getty Images / Andy Lyons / Na zdjęciu: Luka Doncić
Getty Images / Andy Lyons / Na zdjęciu: Luka Doncić

Luka Doncić przestrzelił dwa rzuty za trzy, a jego Dallas Mavericks musieli uznać wyższość Indiany Pacers. Zaskakiwać może fatalna forma Houston Rockets, którzy wyraźnie przegrali z Orlando Magic.

Luka Doncić dwoił się i troił, rzucił 36 punktów (13/26 z gry, 4/13 za trzy), miał 10 zbiórek oraz osiem asyst, a jego Dallas Mavericks prowadzili w Indianapolis 109:102 na trzy minuty i 14 sekund przed końcem meczu. Wydawałoby się, że wszystko zmierza dla nich we właściwym kierunku. Jednak finisz należał do Pacers, którzy zamknęli spotkanie zrywem 10-0. Victor Oladipo był nie do zatrzymania.

Lider zespołu z Indiany zdobył sześć ostatnich punktów, trafił z półdystansu, dzięki doprowadził do wyniku 110:109, a następnie dodał też dwa skuteczne wolne. Luka Doncić dwa razy miał szansę, aby doprowadzić do dogrywki, bo po swojej niecelnej próbie z dystansu zdołał jeszcze zebrać piłkę w ataku, ale drugi rzut, tym razem z rogu boiska także nie wpadł do kosza.

Litewski środkowy Domantas Sabonis miał 20 punktów, 17 zbiórek oraz sześć asyst, a Victor Oladipo, TJ Warren i Myles Turner dodali po 16 "oczek". Dallas zawiódł Kristaps Porzingis, który wywalczył zaledwie dziewięć punktów i wykorzystał tylko 3 na 17 oddanych rzutów z pola. Gościom na nic zdało się też 30 punktów Tima Hardawaya Juniora.

ZOBACZ WIDEO: Prezes Orlenu o wspieraniu sportowców. "Nie chodzi tylko o wizerunek i biznes"

- Zatrzymaliśmy ich kilka ważnych akcji. My byliśmy za to skuteczni w końcówce, ale muszę jeszcze raz podkreślić, że to nasza obrona doprowadziła nas do zwycięstwa - komentował w rozmowie z dziennikarzami Victor Oladipo, dla którego zespołu to 39. triumf w sezonie. Mavericks opuszczali parkiet na tarczy po raz 26.

Houston Rockets po porażkach z Knicks, Clippers i Hornets, teraz musieli uznać wyższość Orlando Magic. Ich czwarte niepowodzenie z rzędu stała się faktem. Przegrali przed własnymi kibicami 106:126.

James Harden przyznał, że aktualnie czuje się na parkiecie "bardzo dziwnie" i "nie ma pojęcia", co jest nie tak. Podkreślał też, że Houston Rockets wrócą na właściwą ścieżkę. - Nie jesteśmy zmartwieni, jesteśmy sfrustrowani - mówił leworęczny MVP z 2018 roku, cytowany przez ESPN.

Harden zdobył 23 punkty, ale trafił tylko 6 na 19 oddanych rzutów z pola, w tym 3 na 10 z dystansu. Russell Westbrook wrócił do składu Teksańczyków po meczu przerwy na odpoczynek, ale również nie zachwycił, bo oprócz 24 punktów i ośmiu asyst miał też osiem strat.

Giannis Antetokounmpo z powodu problemów ze zdrowiem nie był w stanie wesprzeć Milwaukee Bucks podczas niedzielnego meczu z Phoenix Suns, a liderzy Wschodu pomimo 39 punktów Khrisa Middletona nie zdołali pokonać przeciwników. Ricky Rubio świetnie kreował grę, miał 25 "oczek" oraz 13 zbiórek i 13 asyst, a Devin Booker zaaplikował rywalom 36 punktów. Gospodarze z Arizony triumfowali 140:131.

Oklahoma City Thunder zaskoczyła w hali TD Garden. "Grzmot" wygrał trzecią kwartę w stosunku 31:21, a w czwartej ich bohaterem okazał się Dennis Schroder. Trafił on na 8,5 sekundy przed końcem, dzięki czemu jego drużyna pokonała Celtics 105:104. Chris Paul wywalczył 28 punktów, a Schroder miał ich 27.

San Antonio Spurs, którzy walczą o play offy, ponieśli bolesną porażkę w Ohio. Podopieczni Gregga Popovich po dogrywce przegrali z Cleveland Cavaliers 129:132, dla których 28 punktów i 17 zbiórek zanotował Andre Drummond, a Collin Sexton zaaplikował Spurs 26 "oczek". San Antonio z bilansem 26-36 spadli już na 12. miejsce w Konferencji Zachodniej.

Wyniki:

Brooklyn Nets - Chicago Bulls 110:107 (22:23, 36:27, 19:20, 33:37)
(Dinwiddie 24, Harris 23, LeVert 23, Jordan 11, Allen 11 - Porter Jr. 23, White 21, Young 17)

Minnesota Timberwolves - New Orleans Pelicans 107:120 (29:36, 34:35, 21:27, 23:22)
(Beasley 21, Russell 19, Johnson 15 - Holiday 37, Williamson 23, Ball 18)

Los Angeles Clippers - Los Angeles Lakers 103:112 (25:27, 28:22, 28:36, 22:27)
(George 31, Leonard 27, Harrell 20 - Davis 30, James 28, Bradley 24)

Boston Celtics - Oklahoma City Thunder 104:105 (26:29, 37:23, 21:31, 20:22)
(Hayward 24, Tatum 19, Smart 19, Walker 14 - Paul 28, Schroder 27, Gallinari 18)

Phoenix Suns - Milwaukee Bucks 140:131 (47:28, 30:31, 25:32, 38:40)
(Booker 36, Rubio 25, Baynes 24 - Middleton 39, Bledsoe 28, B. Lopez 18)

Washington Wizards - Miami Heat 89:100 (23:29, 31:28, 18:15, 17:28)
(Napier 27, Bertans 25, Beal 23 - Adebayo 27, Robinson 23, Nunn 18)

Dallas Mavericks - Indiana Pacers 109:112 (26:31, 26:24, 32:31, 25:26)
(Doncic 36, Hardaway Jr. 30, Jackson 11 - Sabonis 20, Oladipo 16, Warren 16, Turner 16, J. Holiday 14)

Houston Rockets - Orlando Magic 106:126 (24:34, 22:37, 30:34, 30:21)
(Westbrook 24, Harden 23, Green 18 - Augustin 24, Gordon 19, Fultz 18)

Cleveland Cavaliers - San Antonio Spurs 132:129 po dogrywce (35:18, 25:32, 27:41, 31:27, 14:11)
(Drummond 28, Sexton 26, Nance Jr. 19, Osman 19 - DeRozan 25, Forbes 19, Gay 19, Murray 17, White 17)

New York Knicks - Detroit Pistons 96:84 (27:22, 22:25, 23:24, 24:13)
(Randle 22, Payton 16, Ntlikina 14 - Wood 22, Brown 16)

Sacramento Kings - Toronto Raptors 113:118 (22:22, 28:29, 24:27, 39:40)
(Barnes 28, Len 15, Bazemore 15, Bjelica 14 - Powell 31, Lowry 30, Siakam 23)

Czytaj także: U-20. Asseco Arka Gdynia mistrzem Polski. W szczęśliwych butach Grzegorz Kamiński sięga po złoto
Przepychanka McColluma i Lena, 10 strat Hardena i kolejna porażka Rockets 

Źródło artykułu: