Kevin Durant od dłuższego czasu przechodzi rehabilitację po kontuzji Achillesa, której doznał jeszcze w barwach Golden State Warriors. Początkowo planem Amerykanina był powrót do kadry USA na igrzyska olimpijskie w Tokio, które w pierwotnej wersji miały odbyć się w lipcu 2020 roku. Przed pandemią koronawirusa nie było szans, aby Durant mógł zagrać w tym sezonie NBA.
Najlepsza koszykarska liga świata jest teraz w dużym zawieszeniu. Wciąż nie ma konkretnej daty powrotu, a najwcześniej decyzję możemy poznać w czerwcu. Może się okazać, że NBA ruszy dopiero w lipcu lub sierpniu, a wtedy Durant jak i kilku innych kontuzjowanych graczy mogłoby wrócić do rozgrywek.
Pojawiło się wiele spekulacji, że Durant pomoże jeszcze Brooklyn Nets zagrać w play-offach. Dyrektor generalny Sean Marks nie jest jednak w tym temacie optymistą.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Minister sportu opowiada o planach odmrażania sportu. Kiedy wrócimy na siłownie i sale gimnastyczne?
- On zna swoje ciało lepiej niż ktokolwiek z nas i będzie wiedział, gdy będzie gotów. Kiedy inwestujesz tyle, ile my w Kevina, nie będziesz go naciskał do szybszego powrotu. Gdy nadejdzie odpowiednia pora, wróci będąc w 100 procentach zdrowy - podkreśla Marks, cytowany przez "ESPN".
- Nie dyskutowaliśmy za wiele z Kevinem na ten temat, głównie dlatego jak bardzo nieprawdopodobny jest taki scenariusz - dodaje z kolei agent zawodnika Rich Kleiman.
Może się okazać, że Durant nie zagra w NBA nawet przez półtora roku. Kontuzji doznał bowiem w czerwcu 2019 roku, a start nowego sezonu planowany jest na grudzień 2020.
Zobacz także: Craig Hodges ma pretensje do Michaela Jordana. Uważa, że powiedział za dużo
Zobacz także: Gwiazdy polskiego sportu rozmawiały z dziećmi. Bardzo udany projekt Marcina Gortata