Wszystkie ścieżki prowadzą do Warszawy. Piotr Pamuła: Gdy podjąłem decyzję poczułem ulgę [WYWIAD]

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Piotr Pamuła
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Piotr Pamuła

- Spoglądałem na pierwszą ligę już od jakiegoś czasu. Decyzja o zejściu na zaplecze ekstraklasy była dość ciężka, natomiast gdy już ją podjąłem to poczułem ulgę - mówi Piotr Pamuła, nowy koszykarz beniaminka z Warszawy.

[b]

Pamela Wrona, WP SportoweFakty: To nie jest trochę tak, że podąża się ścieżką rodziców, czy pan jednak wydeptał sobie własną?

Piotr Pamuła, koszykarz Dzików Warszawa: [/b]Na początku zostałem ukierunkowany przez tatę, bo był, jest i będzie jeszcze trenerem. Rodzice pokazali mi tylko opcje, możliwości i kierunki, którymi mogę podążać. Do czasów liceum i wyjazdu do Warszawy, można powiedzieć, że byłem prowadzony przez niego, podążałem jego ścieżką, a później swoją wydeptałem sam. Doświadczenie i napotkani ludzie pomagali i naprowadzali na różne kierunki. Od 17. roku życia idę własną drogą, ale nadal patrzę na drogowskazy taty.

Czyli był pan skazany na koszykówkę?

Tata zaraził mnie pasją do tego sportu. Od małego byłem w hali w Stalowej Woli, niekiedy całymi dniami, siedziałem za ławką na cementowych segmentach. Nie miałem innego wyjścia (śmiech). Lubię cały czas siatkówkę, ale nie było raczej szans, abym robił coś innego.

ZOBACZ WIDEO: Lotos PZT Polish Tour. Paula Kania-Choduń: Tenis w końcu sprawia mi przyjemność


Jak wyglądają relacje ojciec-syn, kiedy po środku jest jeszcze ta koszykówka? 

Nasze relacje są zdrowe, jeśli chodzi o koszykówkę. Od momentu kiedy wyjechałem ze Stalowej Woli dał mi wolną rękę. Nie ma u nas żadnych nadzywczajnych sytuacji. Korzystam z jego rad. Do tej pory moi rodzice zwracają uwagę na wiele innych ważnych aspektów, niż na samą koszykówkę. Chodzi między innymi o to, abym się dobrze wypowiadał. Zawsze zwracali uwagę na takie szczegóły, aby patrzeć na rozmówcę czy mówić w sposób, aby wszyscy mnie zrozumieli. Dotyczyły życia i tak jest do tej pory. Rodzice mają więcej doświadczenia, a jeśli chodzi o koszykówkę, trochę odpuścił. Akurat oddawał mnie dobrym trenerom. Często zwraca uwagę na rzut, co u mnie jest najważniejsze, czy fizycznie dobrze wyglądam na boisku. To są szczegóły, nie wchodzi to w poważniejsze rzeczy.

Często te relacje stają się toksyczne.

To prawda, są toksyczne przypadki. Związków ojca z synem jest u nas dosyć sporo. U nas jest zdrowa relacja, aczkolwiek mama denerwuje się, gdy bez przerwy z tatą rozmawiamy o koszykówce, bo to niekiedy schodzi nawet na tematy polityczne (śmiech). Nie zawsze się zgadzamy, ale koszykówka jest dodatkiem i potrafimy to rozgraniczyć. Nie wychowałem się w dużym mieście, nie poczułem tej "wielkiej" koszykówki. Zawsze moim marzeniem było to żeby grać w najwyższej klasie rozgrywkowej. To był mój pierwszy cel.

Jak dotychczas kojarzyła się panu pierwsza liga?

Pamiętam jak na pierwszej lidze w Stalowej Woli walczyłem o to, aby biegać ze szmatą po parkiecie, być blisko zawodników. Stopniowo zaczynałem w Warszawie, przez drugą ligę aż po ektraklasę. Mam urywki z ekstraklasy, coś, co zapadło mi w pamięci. To czas za czasów Romka Prawicy, czy Pawła Pydycha - to moje czasy, kiedy z kolegami przychodziłem godzinę przed meczem i trenowałem, delektowałem się tą koszykówką. To był poziom, który od zawsze chciałem osiągnąć. Gdy trafiłem na pierwszy trening seniorów w wieku 15 lat, przeżywałem to 3 dni wcześniej. To było dla mnie wielkie wydarzenie.

I później się udało. 
 
Udało się, a to co się wydarzyło przerosło moje cele. Wróciłem do systemu wyznaczania sobie krótkoterminowych celów. Życie pisze różne scenariusze. Nigdy nie myślałem kilka lat do przodu, za dużo może się wydarzyć. Sami teraz jesteśmy świadkami co może się zdarzyć. Wydaje mi się, że teraz są jeszcze krótsze, patrzę na miesiąc do przodu. To zweryfikowało moje zdrowie, pomysły na życie. Trzeba cieszyć się chwilą, nie stresować się tym co nadejdzie, bo można coś fajnego ominąć.

Kiedyś występował już pan na tym poziomie rozrywek, a następnie przystanął pan w ekstraklasie. Naturalny rozwój?

Tak mi się wydaje. W Warszawie spadliśmy z ekstraklasy. Mieliśmy grać znowu w pierwszej lidze, starsi koledzy poodchodzili. Miałem wtedy dylemat, czy zostać i odgrywać większą rolę. Zostałem, udało nam się ponownie awansować. Później już na dłużej byłem w ekstraklasie. To w miarę przemyślany rozwój, gdyby nie różne sytuacje, których było mnóstwo, może wyglądałoby to inaczej.

Kontuzje mogły w pewnym sensie pana zatrzymać?

Zdecydowanie tak, bardzo ciężki długi temat i mnostwo czynników, które się na to złożyły. Od jakiegoś czasu mam blisko ludzi, z którymi współpracuję. Prawdopodobnie wszystko to było reakcją łańcuchową. Świadomość tego jak się teraz dba o zdrowie i co trzeba robić, w stosunku do tego co było nawet kilka lat wstecz, jest zupełnie inna.

"Co by było gdyby..."

Gdyby nie jedna, dwie kontuzje mechaniczne będące początkiem tego łańcucha, mogłoby to inaczej wyglądać. Przestałem się już zmartwiać. Kiedyś więcej o tym myślałem. Dbam o siebie tak jak mogę. Kontuzje to część sportu, a ten kto mówi, że sport to zdrowie, nie był zawodowym sportowcem. Realia są takie, że przez kontuzje ma się łatkę. Ten sezon właśnie taki dla mnie był. Koszykówka to biznes, każdy patrzy na swoje dobro. 

Ale szansę na odbudowanie się znajdzie pan w pierwszoligowych Dzikach Warszawa.

Prezes do mnie zadzwonił, a jednym z tematów była kwestia zadbania o moje zdrowie. To był jednen z głównych punktów, który mnie przekonał. Wyciągnęli do mnie rękę, wiedząc, że potrzebuję odbudowania się fizycznego, psychicznego i zdrowotnego. Wszystko jest przemyślane i zaplanowane w ten sposób, abym mógł wrócić do normalnego grania. To dla mnie bardzo ważne. Wydaje mi się, że także kwestie organizacyjne będą na tak wysokim poziomie, że mogę nie poczuć różnicy.

Teraz muszę bardziej zagłębić się w pierwszą ligę, poznać jej specyfikę. Robiłem już wywiad środowiskowy (śmiech). I liga jest dużo bardziej nieprzewidywalna. Ciężko cokolwiek obstawiać. Widać kilka mocnych zespołów, liga się wyrówna.

Jak podchodzi pan do powrotu na ten szczebel rozgrywek? Przystanek, czy bardziej zmiana kursu?

Spoglądałem na pierwszą ligę już od jakiegoś czasu. Decyzja o zejściu na zaplecze ekstraklasy była dość ciężka, natomiast gdy już ja podjąłem to poczułem ulgę.

Kusiła ekstraklasa?

Stargard? Mogę podziękować trenerowi Jackowi Winnickiem, że chciał mi pomóc wrócić na parkiet. Natomiast raczej nie było tematu, abym został na kolejny sezon. Miałem jedną konkretną ofertę z EBL, były zapytania, ale trudno było cokolwiek rozważać. Na moją korzyść działa również czas, bo I liga rozpoczyna się znacznie później. Będę miał czas, aby lepiej się przygotować.

I cele jedynie krótkoterminowe?

Celem zespołu jest granie o TOP 5. Cele trzeba stawiać sobie wysokie. Moim jest oczywiście to, aby wrócić do ekstraklasy. To przystanek. Wydaje mi się, że jeszcze mogę trochę pograć i coś udowodnić.

Zobacz także: Patryk Nowerski zagra w I lidze i sprawdzi się w nowej roli. "Rezygnacja ze sportowych ambicji? Uważam to za sukces"

Grzegorz Grochowski i jego droga do Dzików Warszawa. "Miałem myśli, aby dać sobie spokój z koszykówką"

Komentarze (1)
Patryk Lipski
7.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dużo zdrówka Piotr ci życzę pamiętam jak w Dabrowie Górniczej u trenera Anzulovica byłeś kapitanem i miałeś w miarę dobry sezon pozdrawiam. 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (876 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (403 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.