NBA. Austin Rivers mocno odpowiedział Irvingowi. "Możemy i grać, i pomagać"

Getty Images /  Mike Stobe / Na zdjęciu:  Austin Rivers
Getty Images / Mike Stobe / Na zdjęciu: Austin Rivers

Austin Rivers nie jest zwolennikiem pomysłu swojego kolegi z parkietów NBA, Kyriego Irvinga. Przeciwnie do gwiazdy Brooklyn Nets, uważa on, że sezon 2019/2020 powinien zostać wznowiony.

Kyrie Irving prosi koszykarzy, żeby zbojkotowali wznowienie sezonu 2019/2020 w NBA i nie jechali do Orlando na znak protestu oraz walki z rasizmem. Austin Rivers, syn trenera Los Angeles Clippers Doca, a także rzucający obrońca Houston Rockets rozumie, o co chodzi Irvingowi, ale jego zdaniem nie jest to właściwe rozwiązanie.

Drastyczne kroki, które proponuje rozgrywający Brooklyn Nets mogą odcisnąć duże piętno na świadomości społeczeństwa, ale z drugiej strony czy faktycznie koszykarze nie powinni wrócić do tego, co kochają robić? I czy to nie przyniosłoby większych korzyści, niż działanie proponowane przez Irvinga?

Na powrót koszykarzy do gry czekają miliony fanów na całym świecie. Sami gracze także nie mogą się już doczekać ligowej rywalizacji. Pomysł wznowienia sezonu jednak nie wszystkim przypadł do gustu. Rivers zajął w tej sprawie mocne stanowisko.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Burneika pokazał córkę. "Kopia tatusia"

"Uwielbiam pasję, z jaką Kyrie angażuje się w ruch społeczny i dąży do zmian w systemie. Jest to godne podziwu i inspirujące. Też mi na tym zależy" - napisał Austin Rivers na Instagramie. "Ale róbmy to we właściwy sposób i nie kosztem całej NBA i karier jej zawodników" - dodawał stanowczo.

"Możemy robić obydwie rzeczy. Możemy grać oraz możemy zmieniać sposób, w jaki postrzegani są czarni obywatele. Myślę, że musimy to zrobić! Jednak moim zdaniem anulowanie czy bojkotowanie powrotu nie jest właściwym rozwiązaniem. Chłopacy chcą grać, a przy tym pomagać w zmianie systemu!" - pisał 27-letni Rivers.

Dodatkowo jeśli wznowienie sezonu na parkietach NBA nie doszłoby do skutku, sami koszykarze stracą około 1,2 miliarda dolarów w kontraktach. Ogromne starty poniesie także liga. Wstępnie NBA ma wrócić do gry 30 lipca. Rywalizować na Florydzie mają 22 z 30 zespołów. Ostatnie mecze odbyły się 11 marca.

"Wracając do gry, zarobimy pieniądze. A dzięki tym pieniądzom możesz pomóc jeszcze większej liczbie osób i nadal poświęcać swój czas i energię ruchowi (Black Lives Matter - Życie Czarnych się liczy; przyp red), z którym zgadzam się i wspieram w 100-procentach. Bo zmiany muszą nastąpić, a niesprawiedliwość trwa już zbyt długo" - zakończył Austin Rivers.

Czytaj także: Kyrie Irving nie chce wznowienia sezonu w NBA. Chodzi o walkę z rasizmem
Tak Kobe Bryant podpisał mu książkę. Klay Thompson dzieli się inspirującym wpisem

Komentarze (0)