Jasikevicius zostaje w Panathinaikosie Ateny
Sporo zamieszania w mediach panowało ostatnio wokół Sarunasa Jasikeviciusa. Litewski gwiazdor co prawda już miesiąc temu przyznał, że nie zamierza opuszczać ekipy mistrza Grecji, jednak klub nie potwierdził oficjalnie zakontraktowania tego zawodnika. Jasikevicius wiązany był w tym czasie z kilkoma europejskimi zespołami. Ostatecznie jednak przystał na ofertę kontraktu, jaki zaproponowali mu działacze Panathinaikosu. Umowa obejmuje jeden sezon z możliwością przedłużenia o kolejny rok. Litwin zarobi na niej nieco ponad 1,5 miliona euro rocznie. Włodarze klubu oficjalną informację powinni podać do publicznej wiadomości już niebawem.
Litwin ma za sobą bardzo bogatą koszykarską przeszłość. Występował już między innymi w takich krajach jak: Litwa, Hiszpania, Słowenia, Izrael oraz Grecja. W 2005 roku natomiast postanowił spróbować swoich sił w najlepszej lidze świata - NBA. Parafował wówczas trzyletni kontrakt z ekipą Indiany Pacers, gdzie w 81 meczach notował średnio 7 punktów oraz 2,9 asysty. W sezonie 2006/2007 został jednak oddany do Golden State Warriors. W 2007 roku postanowił ponownie wrócić na Stary Kontynent. W międzyczasie zdobył z reprezentacją Litwy brązowy medal mistrzostw Europy. Ostatnie dwa sezony Litwin spędził w Panathinaikosie, z którym dwukrotnie wywalczył mistrzostwo Grecji. Od samego początku był czołową postacią klubu.
To jednak nie koniec doniesień z obozu mistrza Grecji. Panathinaikos doszedł także do porozumienia z dwoma młodzieżowcami. Włodarze klubu podpisali czteroletni kontrakt ze środkowym Giorgosem Bogrisem oraz skrzydłowym Leonidasem Kasselakisem. Obaj zawodnicy wcześniej występowali w zespole Ilisiakosu.
Hatzivrettas oficjalnie zawodnikiem Arisu
Jeszcze niedawno wydawało się, że Nikos Hatzivrettas dojdzie do porozumienia z działaczami Panathinaikosu Ateny. Ostatnio jednak zawodnik oświadczył w mediach, że nie zamierza wracać do swojej dotychczasowej drużyny. Problem tkwił w kwestiach finansowych. Pozyskaniem tego gracza zainteresowani byli także włodarze Virtusu Rzym. Ostatecznie jednak Hatzivrettas zdecydował się pozostać w swoim rodzinnym kraju.
32-letni zawodnik przez sześć ostatnich sezonów bronił barw Panathinaikosu Ateny. Szczególnie dobrze spisywał się podczas tegorocznych finałów ESAKE. Emanował przede wszystkim doświadczeniem. W minionych rozgrywkach Grek zdobywał dla swojego teamu średnio 5,2 punktu oraz 1,4 zbiórki w 29 spotkaniach. Od przyszłego sezonu natomiast będzie trenował pod okiem włoskiego szkoleniowca Andrea Mazzona.
Wszystko wskazuje na to, że zespół Arisu w najbliższym czasie zasili również Dimos Dikoudis, który do niedawna grał w Panioniosie Ateny. Włodarze klubu są coraz bliżej porozumienia z tym zawodnikiem. Grek ma za sobą bogatą koszykarską przeszłość. Grał między innymi w Walencji, Panathinaikosie, CSKA oraz AEK Ateny. Ostatni sezon natomiast spędził w zespole Panioniosu Ateny. Notował przeciętnie 10,7 punktu i 4,6 zbiórki w 17 spotkaniach greckiej ESAKE.
Spore zmiany w Maroussi Ateny
Bardzo poważnie za budowę składu na kolejny sezon zabrali się działacze Maroussi Ateny, drużyny, która w minionych rozgrywkach wywalczyła trzecie miejsce. Umowy z klubem odnowili Giorgos Diamantopoulos oraz William Amar Keys, lepiej znany jako Billy Keys. W zespole na kolejny sezon pozostanie także Pat Calathes. Warunki kontraktu uzgodnił również Ante Grgurević.
Diamantopoulos to bardzo doświadczony zawodnik, występujący na pozycji rzucającego obrońcy bądź niskiego skrzydłowego. 29-letni Grek ma za sobą występy w wielu europejskich klubach. Bronił barw między innymi: Panioniosu Ateny, Olympiakosu Pireus, Roseto Basket czy też CSK Samara. Do zespołu Maroussi dołączył w ubiegłym sezonie. Zdobywał przeciętnie dla swojego teamu 6,4 punktu oraz 1 asystę w każdym pojedynku.
Keys występuje z kolei na pozycji rozgrywającego. Doświadczony Amerykanin, podobnie jak Diamantopoulos, ma za sobą bogatą koszykarską przeszłość. Reprezentował barwy takich klubów jak: Kalise Gran Canaria, Hapoel Tel Awiw czy też Roseto Basket. W 2008 roku dołączył natomiast do zespołu Maroussi. W minionym sezonie był czołową postacią swojej drużyny. Zapisywał na swoje konto średnio 10,6 punktu oraz 3,5 asysty w każdym spotkaniu.
W ubiegłym sezonie Calathes odgrywał w swoim zespole nieco mniej znaczącą rolę. Zdobywał przeciętnie niespełna 4 punkty w każdym meczu. Grgurević natomiast ostatni sezon spędził w drużynie KK Split, gdzie stanowił silne ogniwo. W 15 spotkaniach notował średnio 9 punktów oraz 7 zbiórek.
na Instagramie 
na Facebooku 
