Przez kilka tygodni trwała saga transferowa z Aaronem Celem w roli głównej. Koszykarz wahał się nad zmianą pracodawcy, ale ostatecznie kolejne dwa lata spędzi w Polskim Cukrze Toruń.
Niewykluczone, że po tej umowie zakończy grę w koszykówkę, bo jak sam powtarza: nie zamierza grać do "czterdziestki".
Cel miał bardzo ciekawe propozycje z innych klubów. Przedstawiciele Śląska Wrocław i Arged BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski zrobili naprawdę dużo, żeby zakontraktować reprezentanta Polski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokaz siły Lindsey Vonn. "Maszyna!"
Ale najbliżej pozyskania Cela była... Asseco Arka Gdynia. Z naszych informacji wynika, że koszykarz odbył nawet spotkanie z władzami gdyńskiego klubu, by omówić szczegóły współpracy. Bardzo go chciał trener Przemysław Frasunkiewicz, który jest dużym fanem umiejętności 33-letniego reprezentanta Polski. Propozycja była intratna pod względem finansowym i sportowym, ale finalnie Cel nie zdecydował się na zmianę otoczenia.
Cel jako pierwszy zdecydował się na parafowanie kontraktu z Twardymi Piernikami na sezon 2020/2021. Następni mają być Bartosz Diduszko, Damian Kulig i Marcin Flieger. Ten ostatni zastąpi w rotacji Jakuba Schenka, który przeniósł się do Kinga Szczecin. Z Toruniem pożegna się też Karol Gruszecki. Reprezentant Polski jest blisko podpisania kontraktu z Treflem Sopot. Z naszych informacji wynika, że trenerem toruńskiej drużyny ma być Jarosław Zawadka.
Aaron Cel w sezonie 2019/2020 przeciętnie notował 10,4 punktu i 7 zbiórek na mecz. Reprezentant Polski w Toruniu występuje już od 2017 roku.
— Aaron Cel (@aaroncel5) July 10, 2020
Zobacz więcej:
EBL. Adrian Bogucki: Po słowach Jasińskiego zrezygnowałem ze Stelmetu [WYWIAD]
Szaleństwo w Lublinie. Rośnie nowa potęga w PLK. Prezes Startu: Chcielibyśmy zwiększyć budżet o kilka milionów
EBL. Anwil chce Dowe'a, ale ten zwleka z decyzją. Problemem... szybki start sezonu