Justise Winslow, choć zawodnikiem Memphis Grizzlies jest od lutego (po wymianie z Heat za m.in. Andre Iguodalę), nadal czeka na swój debiut w zespole "Niedźwiadków". I już wiadomo, że nie nastąpi to w najbliższym czasie, bowiem z powodu kontuzji biodra, skrzydłowy nie weźmie udziału w restarcie sezonu ligi NBA w Orlando.
Ekipa z Tennessee wiąże spore nadzieje z dalszym rozwojem 24-latka, który już w Miami udowadniał swoją wartość. Uraz pleców spowodował jednak, że w obecnie zawieszonych rozgrywkach wystąpił on w zaledwie 11 spotkaniach, w których notował po 11,3 punktu, 6,6 zbiórki oraz 4 asysty.
Kolejne osłabienie również na pokładzie Sacramento Kings. O sporych problemach w drużynie z Kalifornii pisaliśmy już w ubiegłym tygodniu. Teraz doszedł do tego następny, bowiem rezonans magnetyczny wykazał dość poważny uraz prawej stopy u Marvina Bagleya III, która eliminuje utalentowanego podkoszowego na resztę sezonu. Jego sytuacja w tegorocznych rozgrywkach jest zresztą bardzo podobna do tej z udziałem Winslowa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie tylko świetnie skacze o tyczce. Akrobatyczne umiejętności Piotra Liska
Utalentowany 21-latek zagrał bowiem w sezonie 2019/20 zaledwie w 13 meczach, zaliczając nieznaczny, ale jednak regres względem swojego debiutanckiego roku. Powodem takiego stanu rzeczy były wcześniejsze urazy kciuka oraz lewej stopy. jeśli już jednak był zdolny do gry, notował po 14,2 punktu oraz 7,5 zbiórki.
Memphis Grizzlies są przed wznowieniem sezonu w niezłej sytuacji, bowiem z bilansem 32-33 plasują się na 8. miejscu w konferencji zachodniej, a w dodatku mają pewną przewagę nad goniącymi ich Blazers (29-37). Z kolei Sacramento Kings są tuż za zespołem z Portland, mając na koncie 28 zwycięstw i 36 porażek.
— Memphis Grizzlies (@memgrizz) July 21, 2020
Reports: Kings forward Marvin Bagley will not play in the NBA restart. pic.twitter.com/1wGjiDXNHU
— NBA TV (@NBATV) July 22, 2020
Czytaj także:
Duże osłabienie Clippers. Patrick Beverley opuścił ośrodek NBA na Florydzie >>