EBL. Obie Trotter na radarze. Polski Cukier Toruń wróci do dobrego znajomego?

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Obie Trotter
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Obie Trotter

Obie Trotter trafił do Energa Basket Ligi w sezonie 2016/2017. Dla naszej ligi odkrył go Polski Cukier Toruń. Teraz - po trzech latach przerwy - ich drogi mogą zejść się ponownie.

Coraz więcej pozytywów płynie z Torunia. Krajowa Spółka Cukrowa S.A. nadal ma wspierać Polski Cukier, a od tego zależne było niemal wszystko, co związane z klubem.

Deklaracja ta otwiera możliwości kontynuacji budowy składu i kontraktowania zawodników zagranicznych. Wiele wskazuje na to, że do Grodu Kopernika po trzech latach wróci Obie Trotter.

Właśnie klub z Torunia "wynalazł" tego doświadczonego rozgrywającego dla Energa Basket Ligi. Pierwszy kontrakt z "Twardymi Piernikami" podpisał przed sezonem 2016/2017. Zakończył go ze średnimi na poziomie 13 punktów, 4,4 asyst i 3,4 zbiórek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandaliczne zachowanie koszykarza! Potraktował rywala brutalnie

Potem na chwilę przeniósł się do Rumunii, ale szybko wrócił do Polski wiążąc się umową z Treflem Sopot, a następnie dwuletnim kontraktem z HydroTruckiem Radom. Pomimo 36 wiosen na karku Trotter to niezwykle ceniony gracz. Co ciekawe, jego słupki statystyczne co roku sięgały wyżej - ostatnie rozgrywki to 14,6 punktu, 5,8 asyst, 4,1 zbiórki i 2,4 przechwytu na mecz. Trafiał 45 procent "trójek".

Polski Cukier rozgrywającego potrzebuje jak tlenu. Podczas rozgrywanego w miniony weekend Memoriału Wojciecha Michniewicza torunianie grali bardzo eksperymentalnym składem, bo Damian Kulig, Aaron Cel i Bartosz Diduszko mieli w swoim otoczeniu samą młodzież.

Trotter, który legitymuje się również węgierskim paszportem, to pewniak. Nie tylko w Toruniu, ale i całej koszykarskiej Polsce wszyscy doskonale wiedzą, co może dać swojej drużynie.

Polski Cukier Toruń sezon 2020/2021 w Energa Basket Lidze zainauguruje 28 sierpnia wyjazdową konfrontacją z GTK Gliwice.

Zobacz także:
Dwa tygodnie do startu EBL, a karuzela transferowa nadal kręci się w najlepsze. Co mogą przynieść najbliższe dni?
King nie dał szans Treflowi w ostatnim meczu Abramczyk Cup w Bydgoszczy

Źródło artykułu: