Włocławianie zafundowali swoim fanom niezły rollercoaster. Dobrze zaczęli, potem był dołek i znakomity finisz. Najważniejsze, że udało się wygrać z rewelacyjną w tym sezonie Legią.
24 punkty, 15 zbiórek i 5 asysty - to linijka statystyczna Ivana Almeidy, który ponownie był najlepszym graczem "Rottweilerów" i to on pociągnął zespół w kluczowym momencie.
Anwil po triumf nie sięgnąłby również, gdyby nie przełamanie Ivicy Radicia - Chorwat w końcu odzyskał skuteczność i wykorzystał 10 z 11 swoich akcji!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten film podbija internet. 6-latek szaleje na bieżni mechanicznej
Chorwat zupełnie nie przypominał siebie z poprzednich meczów - już po pierwszej kwarcie miał na swoim koncie 11 punktów, a Anwil zaczął od prowadzenia 15:5. Legia jednak szybko zwarła szeregi, poprawiła defensywę i zaczęła trafiać zza łuku.
Druga ćwiartka dla podopiecznych Wojciecha Kamińskiego - koszykarze Legii trafili m.in. aż sześć trójek", a w efekcie tego wyszła na prowadzenie 42:30! Ekipa ze stolicy grała "swój" basket. Tempo nakręcał Justin Bibbins, a po urazie do wielkiej formy wrócił Jamel Morris.
Jeszcze siedem minut przed końcem goście prowadzili 64:56. Wtedy ruszyła włocławska maszyna nakręcana przez Almeidę. Anwil zaliczył serię 21:2, dzięki której objął prowadzenie 77:66. Legię ratować próbował Morris, który w ostatnich 90 sekundach zdobył osiem "oczek". Włocławianie byli już jednak nie do złapania.
Leworęczny łowca punktów ze stolicy zakończył mecz z dorobkiem 26 punktów i 6 asyst. Miał 9/18 z gry trafiając m.in. czterokrotnie z dystansu.
W Anwilu do składu wrócił McKenzie Moore. Pojedynek rozpoczął w piątce, na parkiecie spędził nieco ponad 22 minuty - w tym czasie uzbierał 5 "oczek", 5 zbiórek i 4 asysty. Ten potrzebuje jednak czasu żeby i czucia gry o czym świadczy 1/9 z gry. Przy problemach "Rottweilerów" jego powrót do składu i tak musi cieszyć trenera Marcina Woźniaka, który po debiucie może odetchnąć (głęboko!) z ulgą.
Anwil Włocławek - Legia Warszawa 86:78 (19:14, 13:28, 21:18, 33:18)
Anwil: Ivan Almeida 24 (15 zb), Ivica Radić 23, Deishuan Booker 14, Walerij Lichodiej 12, McKenzie Moore 5, Garlon Green 4, Adrian Bogucki 4, Artur Mielczarek 0, Krzysztof Sulima 0, Wojciech Tomaszewski 0.
Legia: Jamel Morris 26, Justin Bibbins 18, Michał Sokołowski 12, Jakub Karolak 6, Grzegorz Kulka 4, Adam Linowski 3, Grzegorz Kamiński 3, Mariusz Konopatzki 2, Earl Watson 2, Dariusz Wyka 2.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 30 | 27 | 3 | 2853 | 2357 | 57 |
2 | Legia Warszawa | 30 | 21 | 9 | 2540 | 2306 | 51 |
3 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 30 | 20 | 10 | 2547 | 2384 | 50 |
4 | WKS Śląsk Wrocław | 30 | 20 | 10 | 2513 | 2377 | 50 |
5 | Trefl Sopot | 30 | 19 | 11 | 2531 | 2379 | 49 |
6 | Polski Cukier Start Lublin | 30 | 17 | 13 | 2433 | 2414 | 47 |
7 | King Szczecin | 30 | 17 | 13 | 2354 | 2415 | 47 |
8 | PGE Spójnia Stargard | 30 | 16 | 14 | 2505 | 2472 | 46 |
9 | MKS Dąbrowa Górnicza | 30 | 14 | 16 | 2470 | 2539 | 44 |
10 | Arriva Polski Cukier Toruń | 30 | 12 | 18 | 2579 | 2623 | 42 |
11 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 30 | 12 | 18 | 2572 | 2677 | 42 |
12 | Tauron GTK Gliwice | 30 | 11 | 19 | 2455 | 2550 | 41 |
13 | Anwil Włocławek | 30 | 10 | 20 | 2481 | 2580 | 40 |
14 | HydroTruck Radom | 30 | 10 | 20 | 2333 | 2485 | 40 |
15 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 30 | 8 | 22 | 2233 | 2584 | 38 |
16 | SKS Starogard Gdański | 30 | 6 | 24 | 2558 | 2815 | 36 |
Zobacz także:
Zastal Enea BC! Wielkie zmiany w Zielonej Górze. Klub wraca do legendarnej nazwy
Start umocnił się w czubie tabeli. "Znowu graliśmy zespołowo i to najbardziej cieszy"