Choć cała kadra Anwilu Włocławek zbierze się dopiero w ostatnim dniu sierpnia, pewna grupa koszykarzy w poniedziałek rozpocznie cykl treningów mających na celu przygotowanie do sezonu 2009/2010. W najbliższym czasie nad formą przede wszystkim pracować będą młodzi zawodnicy walczący o miejsce w podstawowym składzie: Dawid Adamczewski, Wojciech Glabas, Damian Janiak oraz Przemysław Szczechowicz, a także Bartłomiej Wołoszyn, który ma pewną pozycję w meczowej dwunastce.
Zarówno Adamczewski, Glabas oraz Janiak mają za sobą już debiuty w barwach Anwilu w zeszłym sezonie. Pierwszy z nich zagrał łącznie dwie i pół minuty w dwóch meczach pod koniec rozgrywek, drugi w przeciągu ośmiu minut w dwóch meczach zdobył sześć oczek, podczas gdy ten ostatni wystąpił epizodycznie w jednym spotkaniu, po czym został zawieszony przez ligę i odsunięty od zespołu za stosowanie niedozwolonych substancji. Typowym debiutantem będzie więc Szczechowicz, który do tej pory grywał jedynie w rezerwach Anwilu - TKM Włocławek. Nie będzie on jednak jedyną nową twarzą na treningach pierwszego zespołu.
We Włocławku jest już bowiem Aleks Perka, mierzący 201 cm koszykarz, który przez ostatnie cztery lata biegał po parkietach NCAA, reprezentują uczelnię Rice. W ostatnim sezonie notował średnio 6,7 punktu, przebijając się do pierwszej piątki drużyny Owls. Przeciętnie statystyki były wynikiem tego, że koszykarz odpowiadał na parkiecie głównie za inne zadanie, takie jak walka na tablicach (4,5 zbiórki) czy w defensywie. - W USA grałem jako silny skrzydłowy, który nie musiał zbyt często rzucać. Teraz chciałbym udowodnić, że jestem też dobrym strzelcem - stwierdził zaraz po przyjeździe do Polski Perka na łamach oficjalne strony internetowej klubu, dodając - Okres próbny we Włocławku będzie okazją, żeby poznać smak ligi, a dla Anwilu, żeby sprawdzić moje umiejętności.
Nad przebiegiem try-outu, jak i wszystkich innych części treningów czuwać będzie para asystentów Igora Griszczuka - Krzysztof Szablowski oraz Hubert Śledziński, którzy przede wszystkim swoją uwagę skupią na poprawieniu techniki zawodników. - Będziemy pracować nad tym, co sprawia graczom największą trudność, tak żeby w trakcie sezonu nie musieli zaprzątać sobie tym głowy - wyznał Szablowski. Z nieco mniejszym obciążeniem trenować będzie Wołoszyn, który musi uważać na nadwyrężoną pod koniec ubiegłego sezonu nogę.
