NBA. Portland Trail Blazers na zakupach. Jest Robert Covington, będzie Paul Millsap?

Newspix / ZUMA / Na zdjęciu: Paul Millsap
Newspix / ZUMA / Na zdjęciu: Paul Millsap

Portland Trail Blazers w wymianie z Houston Rockets pozyskali Roberta Covingtona, wysyłając do Teksasu Trevora Arizę. Na ich radarze znajduje się jednak jeszcze inny skrzydłowy - weteran Paul Millsap.

W poprzednim roku Portland Trail Blazers okazali się jedną z największych niespodzianek w lidze NBA. Zespół prowadzony przez Damiana Lillarda zameldował się w finale swojej konferencji, w którym musiał już jednak uznać wyższość Golden State Warriors. Rok później tak dobrze już nie było, bowiem PTB odpadli już w I rundzie fazy play-off, gładko ulegając w bańce w Orlando późniejszym mistrzom - Los Angeles Lakers.

W stanie Oregon chcą jednak znów stać się ekipą z czołówki Zachodu i w tym celu szefowie klubu ruszyli na polowanie. Pierwszym koszykarzem, którego udało im się pozyskać, jest bardzo uniwersalny Robert Covington, który może występować na pozycjach zarówno niskiego, jak i silnego skrzydłowego, a nawet centra - przy grze wybitnie niewysokim ustawieniem.

W poprzednim sezonie, w Houston Rockets, notował on średnio po 11,6 punktu i 8 zbiórek, występując właśnie na pozycji numer pięć wraz z PJ'em Tuckerem. W Blazers bardzo liczą na wszechstronność tego gracza, który nie unika walki bliżej kosza, ale przede wszystkim jest dobrym defensorem, który może bronić rywali z kilku pozycji, a także potrafi przymierzyć z dystansu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak strzela brat Wayne'a Rooneya. Bramka-marzenie

W przeciwną stronę powędrował za to Trevor Ariza, który tym samym wraca do Houston, gdzie w swojej karierze spędził najwięcej czasu. Ostatnio zapewniał osiągnięcia na poziomie 11 punktów i blisko 5 zbiórek.

Ale to prawdopodobnie nie wszystko, bowiem w Oregonie bardzo liczą na podpisanie kontraktu z jeszcze jednym skrzydłowym, którym jest prawdziwy weteran ligowych parkietów - Paul Millsap. To niezwykle ceniony i doświadczony gracz, który jest bardzo pożyteczny po obu stronach parkietu. Ostatnio bronił barw Denver Nuggets, dla których zdobywał po 11,6 punktu, trafiając ponad 43 procent rzutów za trzy, i prawie 6 zbiórek co spotkanie.

Dokładając do tego Carmelo Anthony'ego, który sam twierdzi, że bardzo dobrze czuje się w Portland, Blazers mogą zebrać naprawdę ciekawy i solidny zestaw skrzydłowych. Swojej ostatecznej decyzji co do przyszłości "Melo" jeszcze nie podjęli, ale wydaje się, że mogą zaufać mu ponownie, bowiem to właśnie w ich szeregach wrócił on do wielkiej koszykówki, notując ostatnio po 15,4 punktu oraz 6,3 zbiórki.

Czytaj także:
NBA. Kristaps Porzingis nie będzie gotowy na start sezonu 2020/2021 >>
Transfery. MKS potwierdza Serba - Milivije Mijović zagra w Dąbrowie Górniczej >>

Komentarze (2)
avatar
Katon el Gordo
18.11.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jeśli jednym z filarów zespołu ma być Carmelo Anthony, to ja to słabo widzę. Dla tego już 36-letniego gracza zawsze ważniejsze były statystyki indywidualne niż dobro zespołu. Dopóki jest skutec Czytaj całość
blagodarya
18.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Covington centrem?dobry zart! :D