Termin draftu 2020 został przełożony z powodu pandemii COVID-19, odbył się pięć miesięcy później, niż pierwotnie planowano i w zupełnie innych warunkach, niż zawsze. Komisarz NBA Adam Silver wyczytywał wybory drużyn, a zawodnicy dowiadywali się, z którym numerem w naborze trafili do NBA, w swoich domach. Łączono się z nimi zdalnie, aby zobaczyć ich reakcje i poprosić o kilka słów komentarza.
Jako pierwsi w drafcie 2020 wybierali Minnesota Timberwolves. Postanowili, że ich nowym zawodnikiem zostanie Anthony Edwards.
Pierwszy numer draftu to 19-letni rzucający, który zdecydował się na przenosiny do NBA po zaledwie roku studiów na uczelni Georgia. Zdobywał tam średnio 19,1 punktu i był najlepszym strzelcem rozgrywek wśród pierwszoroczniaków. Mierzący 196 centymetrów Edward ma być gwiazdą Timberwolves, którzy w poprzednim sezonie nie znaleźli się nawet w gronie 22 zespołów, które brały udział we wznowieniu rozgrywek w odizolowanym ośrodku na Florydzie. O sile zespołu z Minneapolis stanowią aktualnie Karl-Anthony Towns i D'Angelo Russell.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa szykuje formę na święta
Golden State Warriors, których dzień draftu przesłoniła fatalna informacja o kontuzji Klaya Thompsona, wybrali z drugim numerem Jamesa Wisemana. 19-letni środkowy występował na uczelni w zespole Memphis Tigers, gdzie jego trenerem słynny Penny Hardaway. Mierzący 216 centymetrów koszykarza wspominał w wywiadach, jak Hardaway uczył go, opowiadając mu o współpracy z Shaquillem O'Nealem w Orlando Magic.
LaMelo Ball trafił do Charlotte Hornets. Właściciel klubu, Michael Jordan postawił na niego z trzecim numerem w drafcie. 19-letni rozgrywający był kandydatem nawet do wyboru z "jedynką". Mówi się o jego wielkim potencjale. Ball w wieku 17 lat grał już w lidze litewskiej, a później gościł nawet w Polsce podczas tournee organizowanego przez jego ojca, kontrowersyjnego LaVara Balla. Ostatni sezon LaMelo spędził w Australii, gdzie zdobywał średnio 17,0 punktu. Jego brat, Lonzo Ball (wybrany z drugim numerem w drafcie 2017) występuje w NBA w barwach New Orleans Pelicans.
Pierwszym Europejczykiem wybranym w tegorocznym naborze został Killian Hayes, były reprezentant niemieckiego Ratiopharm Ulm. Pozyskać go zdecydowali się, posiadający siódmy pick Detroit Pistons. Utalentowany Izraelczyk Deni Avdija z dziewiątym numerem poszedł do Washington Wizards.
Sezon 2020/2021 w lidze NBA rozpocznie się już 22 grudnia. Młodzi zawodnicy będę mieli więc wyjątkowo mało czasu na przygotowanie.
Pierwsza runda draftu 2020:
1. Timberwolves - Anthony Edwards
2. Warriors - James Wiseman
3. Hornets - LaMelo Ball
4. Bulls - Patrick Williams
5. Cavaliers - Isaac Okoro
6. Hawks - Onyeka Okongwu
7. Pistons - Killian Hayes
8. Knicks - Obi Toppin
9. Wizards - Deni Avdija
10. Suns - Jalen Smith
11. Spurs - Devin Vassell
12. Kings - Tyrese Haliburton
13. Pelicans - Kira Lewis Jr.
14. Celtics - Aaron Nesmith
15. Magic - Cole Anthony
16. Trail Blazers -t Isaiah Stewart (wymieniony do Pistons)
17. Timberwolves - Aleksej Pokusevski (wymieniony do Thunder)
18. Mavericks - Josh Green
19. Nets - Saddiq Bey (wymieniony do Pistons)
20. Heat - Precious Achiuwa
21. 76ers - Tyrese Maxey
22. Nuggets - Zeke Nnaji
23. Knicks - Leandro Bolmaro (wymieniony do Timberwolves)
24. Bucks - RJ Hampton (wymieniony do Nuggets)
25. Thunder - Immanuel Quickley (wymieniony do Knicks)
26. Celtics draft Payton Pritchard
27. Jazz -t Udoka Azubuike
28. Lakers - Jaden McDaniels (wymieniony do Timberwolves)
29. Raptors - Malachi Flynn
30. Celtics - Desmond Bane (wymieniony do Grizzlies)
Czytaj także: Andre Drummond wykorzystał opcję w kontrakcie i zostaje w Cleveland Cavaliers
James Harden odrzucił kosmiczną ofertę od Houston Rockets. Zarobiłby w rok ponad 50 mln dolarów