"Farmaceuci" przegrali 12 z 13 pierwszych meczów tego sezonu. Taki stan rzeczy "zaowocował" zmianą na stanowisku trenera: Marka Łukomskiego zastąpił Robert Skibniewski.
Temu drugiemu udało się drgnąć zespołem, który zakończył fatalną passę dwunastu kolejnych porażek. Teraz jest na fali. W poniedziałek Polpharma rozgromiła 102:67 Asseco Arkę Gdynia, a w czwartek wygrała starcie za "cztery punkty" z HydroTruckiem Radom.
- Meczu bardzo się obawiałem. Po takim zwycięstwie z Arką gracze stanęli jednak na wysokości zadania. Trzymali koncentrację, realizowali założenia i jestem bardzo, bardzo szczęśliwy, że trwało to do samego końca - skomentował czwartkowy triumf "Skiba".
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Prezes PZN potwierdza: będzie dodatkowy weekend Pucharu Świata w Polsce! Kto zorganizuje dodatkowe konkursy?
To właśnie koncentracja miała być kluczem w drodze po zwycięstwo. - Pamiętam z moich czasów, gdy grałem, że po takiej wygranej, jak z Arką, ta ona mogła uciec - dodał.
Innym ważnym aspektem, na którym skupił się Skibniewski i jego podopieczni to zatrzymanie Jabariego Hindsa. - Chcieliśmy być bardzo agresywni na Hindsie. Wiedzieliśmy, że nie lubi za bardzo dzielić się piłką, a my chcieliśmy spowodować, żeby się jej pozbywał - przyznał otwarcie Skibniewski.
Lider HydroTrucku ostatecznie zanotował 24 punkty i 8 asyst. Mimo wszystko trener "Farmaceutów" był zadowolony z tego, czego jak jego drużyna reagowała na poczynania tego gracza. - Miał osiem asyst, ale moim zdaniem nie grał swojej gry. Takiej, do jakiej zdążył wszystkich przyzwyczaić. Tutaj trzeba pogratulować naszym wysokim, którzy odwalili kawał dobrej roboty w akcjach pick-and-roll - wyjaśnił.
Dzięki tej wygranej Polpharma z czterema wygranymi "doszła" w ligowej tabeli MKS Dąbrowa Górnicza i HydroTruck (ten drugi zespół ma jedno zwycięstwo więcej). Walka o utrzymanie w Energa Basket Lidze zapowiada się kapitalnie.
Zobacz także:
Ivan Almeida: Nie żałuję powrotu do Anwilu. Woźniak? To bardzo mądry trener
Śląsk Wrocław zburzył twierdzę! Strahinja Jovanović "walnął tróję" na wygraną