NBA. Tatum znów trafił na zwycięstwo. James poprowadził Lakers, a George Clippers

Getty Images / Nic Antaya / Na zdjęciu: Jayson Tatum
Getty Images / Nic Antaya / Na zdjęciu: Jayson Tatum

Jayson Tatum spektakularnym trafieniem nad Giannisem Antetokounmpo zapewnił już w tym sezonie drużynie Boston Celtics zwycięstwo. Teraz trafił w końcówce kryty przez Blake'a Griffina.

Jayson Tatum oddał celny rzut z półdystansu na 2,9 sekundy przed końcem meczu, a następnie skutecznie przeszkodził liderowi Detroit Pistons. Blake Griffin stracił kontrolę nad piłką, a ta po jego rzucie za trzy w ostatniej akcji spotkania nie doleciała nawet do kosza. Boston Celtics triumfowali ostatecznie 122:120.

Świetny był też Jaylen Brown, który wykorzystał aż 13 na 16 oddanych rzutów z pola, w tym 5 na 8 za trzy i zdobył w sumie 31 punktów. Tatum miał 24 "oczka", osiem zbiórek oraz 12 asyst.

Brooklyn Nets dobrze rozpoczęli sezon 2020/2021, ale po siedmiu meczach ich bilans jest już mniej okazały (3-4). Nowojorczycy w niedzielę niespodziewanie nie sprostali Washington Wizards, którzy wcześniej odnieśli tylko jedno zwycięstwo w sześciu występach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Karolina Owczarz pochwaliła się nowymi "ciuszkami"

Drużyna debiutującego w roli pierwszego trenera Steve'a Nasha miała szanse na pokonanie "Czarodziei", ale najpierw zza łuku spudłował Kyrie Irving, a po zbiórce w ataku Nets z półdystansu pomylił się też Kevin Durant. Wizards zwyciężyli 123:122.

Bradley Beal zapisał przy swoim nazwisku 27 punktów i 10 zbiórek, a Russell Westbrook spudłował sporo prób (7/25 z gry, 1/7 za trzy), jednak i tak wywalczył 24 "oczka" i rozdał 10 kluczowych podań. Nets, pomimo ujemnego bilansu, zachowują spokój.

- Wszystko wymaga czasu. Nie będziemy grać naszej najlepszej koszykówki po kilkunastu dniach, nie ma również sensu frustrować się po kilku pierwszych spotkaniach. Celem sezonu zasadniczego jest przygotowanie się do odniesienia szesnastu zwycięstw w play-offach - tłumaczył rozgrywający Irving (za ESPN), który miał 39 punktów, pięć zbiórek i 10 asyst. Durant zdobył 28 "oczek", dodał do nich 11 zebranych piłek i siedem kluczowych podań, choć eksportowy duet Nets trafił wspólnie tylko 4 na 14 oddanych prób z dystansu (każdy z nich po 2/7).

Memphis Grizzlies, osłabieni brakiem Ja Moranta, długo walczyli z Los Angeles Lakers jak równy, z równym. LeBron James przejął jednak mecz w końcówce, trafił dwa ważne rzuty zza linii 7 metrów i 24 centymetrów, a obrońcy tytułu triumfowali 108:90, odnosząc piąty sukces w siódmym meczu.

Trener Frank Vogel oszczędzał swoich liderów. LeBron mimo wszystko w 32 minuty zdążył być blisko skompletowania triple-double (22 punkty, 13 zbiórek, osiem asyst), a niedzielne spotkanie z rozciętym łukiem brwiowym zakończył Marc Gasol. Hiszpan musiał mieć założone cztery szwy, ale jeszcze tego samego wieczoru wrócił do gry.

Kawhi Leonard miał słabszy dzień (4/21 z gry), ale na wyżyny swoich możliwości wspiął się Paul George, zdobywca 39 punktów. Rzucający obrońca oddał 10 prób z dystansu, z których trafił aż siedem, a Los Angeles Clippers pokonali rewelacyjnych na starcie nowego sezonu Phoenix Suns 112:107. Zarówno Clippers, jak i Suns legitymują się w tym momencie bilansem 5-2.

Wyniki:

Detroit Pistons - Boston Celtics 120:122 (33:31, 24:30, 31:30, 32:31)
(Grant 22, Mykhailiuk 15, Rose 13, Griffin 13, Jackson 13 - Brown 31, Tatum 24, Smart 17)

Brooklyn Nets - Washington Wizards 122:123 (28:29, 43:41, 22:24, 29:29)
(Irving 30, Durant 28, Harris 16 - Beal 27, Westbrook 24, Bryant 21)

Memphis Grizzlies - Los Angeles Lakers 94:108 (36:25, 18:31, 21:21, 19:31)
(Anderson 18, Valanciuans 14, Jones 14, Bane 13 - James 22, Davis 17, Harrell 16)

Minnesota Timberwolves - Denver Nuggets 109:124 (28:29, 20:26, 36:28, 25:41)
(Beasley 25, Culver 20, Russell 18 - Murray 36, Jokić 19, Campazzo 15)

San Antonio Spurs - Utah Jazz 109:130 (23:33, 28:32, 25:33, 33:32)
(Johnson 22, DeRozan 19, Poeltl 11, Walker 11 - Bogdanović 28, Mitchell 22, Clarkson 18)

Chicago Bulls - Dallas Mavericks 118:108 (31:31, 28:29, 27:21, 32:27)
(LaVine 39, White 23, Porter Jr. 15 - Brunson 31, Richardson 16, Kleber 16, Hardaway Jr. 13)

Phoenix Suns - Los Angeles Clippers 107:112 (24:37, 20:27, 37:24, 26:24)
(Booker 25, Ayton 24, Paul 15, Sarić 15 - George 39, Leonard 15, Batum 14, Kennard 14)

Golden State Warriors - Portland Trail Blazers 137:122 (36:33, 30:21, 31:29, 40:39)
(Curry 62, Wiggins 21, Oubre Jr. 17 - Lillard 32, McCollum 28, Kanter 24)

Czytaj także: 117 punktów Trefla na Kociewiu. Sopocianie z 11. zwycięstwem w sezonie
Świetny John Wall. Wrócił po dwóch latach i od razu dominuje 

Komentarze (0)