W minionym tygodniu Golden State Warriors rozegrali trzy spotkania i triumfowali w dwóch z nich. Stephen Curry bardzo mocno przyczynił się do obu zwycięstw. W starciu z Detroit Pistons zdobył 31 punktów, a do tego dołożył sześć asyst i pięć zbiórek, a Warriors pokonali "Tłoki" 116:106.
W nowy rok Warriors ulegli Portland Trail Blazers 98:123, a Curry zakończył rywalizację z dorobkiem 26 "oczek". Dwa dni później "Wojownicy" wzięli jednak rewanż z Blazers i tym razem zwyciężyli 137:122. To był prawdziwy popis Curry'ego, który przypomniał o sobie w najlepszy możliwy sposób. W 36 minut zdobył 62 punkty (rekord kariery), dołożył pięć zbiórek i cztery asysty.
W Konferencji Wschodniej graczem tygodnia wybrany został z kolei Tobias Harris. Jego Philadelphia 76ers również rozegrała trzy spotkania w ostatnich siedmiu dniach i odniosła trzy zwycięstwa. Koszykarze 76ers pokonali kolejno Toronto Raptors, Orlando Magic i Charlotte Hornets. Harris we wszystkich był jednym z kluczowych zawodników swojego zespołu - średnio notował w nich 23,3 punktu, 9,7 zbiórki oraz 4 asysty.
Po dwóch tygodniach rozgrywek 76ers są najlepszą ekipą Konferencji Wschodniej (bilans 5-1). Na zachodzie trzy najlepsze ekipy notują bilans 5-2. Warriors z bilansem 3-3 sklasyfikowani są na ósmej lokacie.
Czytaj także:
- Legenda NBA śmieje się z Rudy Goberta. Poszło o jego kontrakt
- NBA. Tatum znów trafił na zwycięstwo. James poprowadził Lakers, a George Clippers
ZOBACZ WIDEO: Zmiana pokoleniowa w polskim sporcie? "Świątek, Zmarzlik i Błachowicz przerośli swoich mistrzów"