Euroliga. Odfrunęły na koniec. Mistrzynie Polski zderzyły się z gigantem

Indywidualne popisy Sutton i Wallace. Niespodzianka Zagłębia, CCC idzie po swoje

Przez trzydzieści minut koszykarki VBW Arki toczyły w miarę wyrównany bój z naszpikowaną gwiazdami ekipą Fenerbahce. Decydująca część to jednak popis tureckiego potentata.

Fenerbahce zatrzymało w czwartej kwarcie Arkę na zaledwie 6 punktach. Mistrzynie Polski nie miały argumentów i finalnie samą tę część przegrały różnicą aż 23 "oczek", co zamazuje obraz całego spotkania.

Na decydującą część meczu gdynianki wychodziły przegrywając "tylko" 51:59. Rywalki szybko jednak zaliczyły serię 12 punktów z rzędu i gra Arki totalnie siadła. Rozpędzone faworytki z kolei złapały wiatr w żagle i spokojnie dowiozły czwarty triumf w rozgrywkach do końcowej syreny.

Alice Kunek była jedyną koszykarką mistrzyń Polski, która zakończyła mecz z dwucyfrową zdobyczą punktową. Dla porównania Fenerbahce miało cztery takie koszykarki. Dodatkowo rywalki ze Stambułu zdominowały walkę na tablicach (46:34 w zbiórkach).

Na zakończenie "bańki" w Pradze i całej swojej przygody z tą edycją Euroligi podopieczne Gundarsa Vetry w piątek zagrają z gospodyniami turnieju, ekipą ZVVZ USK Praga.

Fenerbahce Stambuł - VBW Arka Gdynia 88:57 (26:16, 18:17, 15:18, 29:6)

Fenerbahce: Kia Vaughn 19, Cecilia Zandalasini 16, Alina Iagupova 12, Kayla McBride 12, Jasmine Thomas 9, Olcay Cakir 8, Kiah Stokes 4, Kristine Vitola 3, Satou Sabally 3, Sevgi Uzun 2, Tugce Canitez 0.

Arka: Alice Kunek 19, Artemis Spanou 7, Laura Miskiniene 7 (10 zb), Marissa Kastanek 7, Angelika Slamova 5, Barbora Balintova 5, Sonja Greinacher 4, Kamila Podgórna 3, Amalia Rembiszewska 0, Aldona Moraiwec 0.

Zobacz także:
Balintova mogła uratować VBW Arkę. Mistrzynie Polski nadal bez przełamania
Koszmary wróciły. PSI Enea ponownie nie wykorzystała swojej szansy

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawią piłkarze Legii w Dubaju