FIBA Europe Cup. Jerrells i Jones pomogą Anwilowi? Wiadomo, kiedy zapadnie decyzja ws. ich gry

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Shawn Jones
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Shawn Jones

Anwil Włocławek w środę rozpocznie zmagania w FIBA Europe Cup. Po serii porażek drużyna chce się zrehabilitować. Pomóc mają w tym Curtis Jerrells i Shawn Jones. Czy będą do dyspozycji trenera Przemysława Frasunkiewicza?

Nie ma się co oszukiwać - ten sezon dla Anwilu jest fatalny. Nie pomagają zmiany trenerów czy korekty w składzie. Udany występ w "bańce" FIBA Europe Cup być może mogłaby dać nową nadzieję.

"Rottweilerom" odpadł jeden rywal - London Lions ze względy na zbyt dużą liczbę pozytywnych testów na OCVID-19 nie pojawił się we Włocławku. To zawsze ułatwienie.

Teraz trwa walka z czasem, żeby doprowadzić do "stanu używalności" Curtisa Jerrellsa i Shawna Jonesa. - Robimy wszystko, żeby zagrali. Jerrells na pewno wprowadza spokój, Jones to wielki atleta. Jeżeli dostanę sygnał, że będą dostępni w "bańce", to na pewno ich użyjemy. Ja podchodzę do kontuzji graczy w ten sposób, że oddaję to sztabowi medycznemu - mówił w sobotę trener Przemysław Frasunkiewicz.

ZOBACZ WIDEO: Założyciel Polskiej Federacji Fitness ostro o działaniach rządu. "Dlaczego my mamy ponosić największą cenę?"

Jak wygląda sytuacja na dwa dni przed pierwszym meczem w "bańce"? "Curtis Jerrells i Shawn James czują się coraz lepiej. Mogą uczestniczyć w niektórych elementach treningu, w środę w dniu meczu zapadnie decyzja co do ich udziału w grze" - czytamy w klubowym komunikacie.

Dodajmy, że Jerrells boryka się z problemem mięśniowym. Jones z kolei poważnie odczuł problem zakażenia koronawirusem, a dodatkowo doznał urazu łydki.

Frasunkiewicz w sprawie kontuzjowanych zawodników pełni polega na osobach odpowiedzialnych za zdrowie zawodników. To oni wspólnie z koszykarzami podejmą "game decision". W Anwilu wiedzą, jak duża presja ciąży na drużynie, żeby uratować sezon. W przypadku braku awansu z grupy w FIBA Europe Cup i braku play-off w Energa Basket Lidze sezon 2020/2021 będzie można podsumować jednym słowem: katastrofa.

Zobacz także:
Grać, jakby każda kwarta była ostatnią w życiu. Jasny przekaz trenera Anwilu
Fenomenalny sezon Polaka. Jest w walce o tytuł MVP

Źródło artykułu: