Enea BC Zastal. Życie na walizkach im nie przeszkadza. Testy, hotele i pasmo sukcesów

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Filip Put
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Filip Put

Kolejny solidny maraton przed Enea Zastalem BC Zielona Góra. Mistrzowie Polski w okresie od 29 stycznia do 14 lutego mogą rozegrać aż osiem meczów - stanie się tak, jeżeli podopieczni Żana Tabaka dojdą do finału Suzuki Pucharu Polski.

Dla zielonogórzan gra niemal co 2-3 dni to normalność, ale efekt jest doskonały - w Energa Basket Lidze zespół ma bilans 21 zwycięstw przy dwóch porażkach, z kolei w VTB cel, jakim jest awans do play-off, jest na wyciągnięcie ręki.

Do niektórych meczów Enea Zastal BC podchodzi z marszu. - Niekiedy tak naprawdę nie mamy czasu, żeby przećwiczyć coś 5 na 5 na parkiecie, dlatego nasze meetingi przedmeczowe są po prostu dłuższe. Trenerzy robią naprawdę kapitalną robotę tak skautując rywali, jak i analizując naszą grę - przyznaje Filip Put.

Już w piątek mistrzów Polski czeka spotkanie w Tallinie z BC Kalev Cramo. Wyjazd na mecz był prawdziwą przygodą. - Przechodziliśmy trzykrotnie testy na COVID-19, musieliśmy też spędzić 24 godziny zamknięci w hotelu, bo takie panują zasady związane z koronawirusem w Estonii - komentuje Put.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za wyznanie Karoliny Kowalkiewicz! "Miłość od pierwszego jeżdżenia"

Ten w ostatnim czasie zyskał dużo minut w rotacji i odwdzięczył się znakomitymi występami - to bardzo ważne szczególnie przy tym, jak drużynę opuścił Marcel Ponitka. Put bardzo ceni sobie współpracę z trenerem Żanem Tabakiem. - Będę kolejnym z tych zawodników, którzy będą o nim mówić same dobre rzeczy. To naprawdę świetny szkoleniowiec. Wymagający i konkretny - przyznał bez wahania.

Silny skrzydłowy, który w kwietniu będzie obchodził 28 urodziny, notuje dwa kompletnie odmienne sezony. Przed rokiem był częścią MKS-u Dąbrowa Górnicza, który w serii przegrał aż 16 meczów z rzędu. Co ciekawe zaczął ją i zakończył... właśnie Stelmet.

W tym sezonie, już po tej drugiej stronie, nie ma powodów do narzekań. Zielonogórzanie grają znakomity basket i wygrywają mecz za meczem. - Wiadomo, że to uczucie jest zdecydowanie lepsze. W MKS-ie był już dołek psychiczny. Teraz jest zupełnie inaczej. Są zwycięstwa, a to daje dużo dobrej energii. Wpływa też na atmosferę. Oby tak do końca - zakończył.

Zobacz także:
Triumf na miarę utrzymania? Asseco Arka sprawiła niespodziankę i ograła MKS
Mateusz Ponitka skuteczny, ale Zenit wypuścił zwycięstwo

Komentarze (9)
avatar
Lucky81
29.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zróbmy fete pod CRS przed meczem z wielkim CSKA,doda to jeszcze wiekszego kopa chłopakom,dla druzyny dla Papieża Wielkiego Żana-ZASTAL,ZASTAL!!!!!!!!!!!!!!!!! 
avatar
KaśkaMaryśka
29.01.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Fazziku, fajny z Ciebie gość. Trafne komentarze i super napisałeś "Mama Tabaka", dziękuję Ci za tę dużą literę. Ja Mamę jeszcze mam, chociaz już 89 na karku! A Dzikom za zwycięstwo, chociaż bez Czytaj całość
avatar
fazzzi
29.01.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niestety zmarła Mama Tabaka. Alonso poprowadzi Dziki. Co do CSKA to pomódlmy się by nie grali zbyt zmotywowani. To jest drużyna poza zasięgiem i raczej do podziwiania... choć to sport to jednak Czytaj całość
avatar
ABC- prawdziwy
29.01.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Dzisiejszy przeciwnik jak najbardziej w zasięgu. Oczywiście przy pełnej mobilizacji ale o to jestem spokojny bo pan trener nie toleruje braku koncentracji... Liczę na fajne meczycho ale myślami Czytaj całość
avatar
Reixen ZG
29.01.2021
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Z tym play-offem to nie wyskakujcie juz tak do przodu. Jest duża szansa ze się tam znajdziemy ale jeszcze wiele meczy przed nami. Gramy na 2 fronty a skład jest coraz mniejszy. Jakas kontuzja c Czytaj całość